Dziś zakończył funkcjonowanie najstarszy port lotniczy Moskwy - Bykowo. Działał nieprzerwanie od 1933.
Formalnym powodem zamknięcia portu lotniczego Bykowo było upłynięcie terminu dzierżawy kompleksu lotniskowego, który w ostatnich latach eksploatowała kompania Bykowo-Awia. Innych chętnych nie ma. Faktycznie lotnisko jest moralnie i technicznie przestarzałe, ma krótki pas startowy, a jego majątek jest obciążony poważnymi długami. Nie ma nawet odpowiedniej jakości dróg dojazdowych z Moskwy. Co więcej, lotnisko zostało otoczone wieloma osiedlami mieszkaniowymi, co zmniejszyło bezpieczeństwo lotów. Jednocześnie z portem lotniczym zakończyła pracę stacja meteorologiczna, która zbierała dane z południowo-wschodniego obszaru Moskwy.
Port lotniczy Bykowo powstał w 1933. Wcześniej w Moskwie istniało tylko lotnisko Chodynka, zamknięte pod koniec lat 1940. (dziś jest tam muzeum lotnictwa). Z Bykowa uruchomiono regularną komunikację lotniczą między Moskwą a najważniejszymi miastami ZSRS. Obywały się stamtąd pierwsze sowieckie loty cywilne.
Upadek Bykowa rozpoczął się wraz z końcem ZSRS. W 1991 codziennie startowało stamtąd 550 samolotów rejsowych. Już w połowie lat 1990. z Bykowa przestały jednak odbywać się regularne rejsy. Lotnisko istniało tylko dzięki charterom i lotom dyspozycyjnym. Obsługiwało jedynie ruch lokalny, który w realiach rosyjskich jest niewielki.
We wrześniu 2008 Bykowo stało się własnością władz Moskwy. Zobowiązały się one do zainwestowania w lotnisko 2,5 mld rubli do 2012. Planowano przeprowadzenie remontu kapitalnego i przekształcenie Bykowa na powrót w międzynarodowy port lotniczy. Z planów nic nie wyszło, a innego inwestora nie znaleziono.
Majątkiem Bykowa zarządza dziś komornik. Za roczną dzierżawę portu chce 54 mln 637 tys. rubli. Do dziś nie zgłosił się nikt, kto wyłożyłby taką kwotę. Bazujące w Bykowie linie Dexter szukają więc nowego portu.
W okolicach Moskwy funkcjonują trzy duże porty lotnicze: Szeremietiewo, Wnukowo i Domodiedowo.