Tydzień trwał program weryfikacji tymczasowej instrukcji desantowania z samolotu C-130 Hercules. Jego najważniejszym elementem były pierwsze, masowe skoki spadochronowe od chwili jego wprowadzenia do SP.
W dniach 25-29.10.2010 w Krakowie zorganizowano pierwsze desantowania żołnierzy z samolotu C-130 Hercules. Jako pierwsi, oprócz spadochroniarzy 6. Brygady Powietrznodesantowej, skakali m.in. żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, 2. pułku rozpoznawczego z Hrubieszowa i jednostek podległych Dowództwu Wojsk Specjalnych.
Szkolenie przygotowawcze objęło naukę procedur obowiązujących spadochroniarzy na pokładzie C-130. Jako pierwsze zrzucono zasobniki towarowe ZT-100, aby ocenić jak zachowają się spadochrony podczas desantowania z Herculesa. Zrzucono 79 zasobników. Wszystkie czasze otwarły się bez problemów.
Kolejnym etapem były skoki w wykonaniu instruktorów spadochronowych. Bezpieczne zakończenie tej fazy pozwoliło na oddanie skoków masowych. W sumie oddanych zostało prawie 200 skoków. Spadochroniarze opuszczali samolot na różnych wysokościach zarówno przez drzwi boczne, jak i rampę załadowczą. Zgodnie z zapewnieniem zastępcy dowódcy 6. Brygady Powietrznodesantowej, płk. Tomasza Piekarskiego, po uzyskaniu sprawdzonych procedur desantowania, polscy żołnierze będą mogli prowadzić działania z pokładów Herculesów innych państw NATO.
Po pozyskaniu pierwszego z polskich samolotów C-130 został powołany przez Szefa Sztabu Generalnego zespół mający opracować instrukcje umożliwiającą desantowanie z pokładu amerykańskich samolotów. Obecnie opracowana instrukcja ma charakter tymczasowy. Aby zapisane w niej procedury zostały w pełni wdrożone potrzebne są dalsze działania weryfikacyjne (m.in. przewidywane jest oddanie dalszych 7000 skoków).
Zdjęcie: Mariusz Bieniek