Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Czesi tworzą Państwowy Urząd Uzbrojenia

Przemysł zbrojeniowy, Strategia i polityka, 30 listopada 2010

Szukając oszczędności w kurczących się budżetach resortów obrony i spraw wewnętrznych Czesi planują utworzenie wspólnego dla obu ministerstw Państwowego Urzędu Uzbrojenia, który ma zacząć funkcjonować w 2012.


Alexandr Vondra (z prawej, w rozmowie z Radkiem Johnem) - szef resortu obrony Republiki Czeskiej: żaden rozsądny minister nie zdecyduje sam, czy nadal utrzymywać gotowość bojową myśliwców naddźwiękowych... / Zdjęcie: Senat CZ

W sprawie utworzenia Urzędu porozumieli się ministrowie: obrony - Alexandr Vondra i spraw wewnętrznych - Radek John, podczas specjalnej narady 22 listopada 2010. Jest to powrót do zarzuconego rozwiązania. Taki urząd już funkcjonował w Republice Czeskiej w 1999, kiedy premierem był Milosz Zeman.

Vondra i John podali, że istotnymi celami wspólnego projektu są: wykorzenienie korupcji, eliminacja pośredników w zakupach uzbrojenia i amunicji, dalekosiężne analizy i planowanie. Urząd skupiać ma dyrektorów programów odpowiedzialnych za całość poszczególnych przedsięwzięć zbrojeniowych, od uruchomienia planu potrzeb, poprzez przegląd rynku, przeprowadzenie przetargu, zarządzanie eksploatacją, po ostateczne wycofanie systemu z arsenału. Pierwszym sprawdzianem wspólnego działania czeskich ministerstw obrony i spraw wewnętrznych ma być przygotowanie Białej Księgi Czeskiej Obronności i Bezpieczeństwa - dokumentu, który powinien zostać przedstawiony rządowi i parlamentowi wiosną 2011.

Po naradzie Vondra - John, ten pierwszy podał czeskim mediom, że w najbliższym czasie przekaże organom ścigania (policji i prokuraturze) wnioski z krytycznego przeglądu organizacji zakupów w swoim resorcie. Jest to odpowiedź praskiego ministerstwa obrony na w pełni udokumentowany raport dziennika Mlada Fronta Dnes, który pokazał jak wysysa się pieniądze podatników z resortu poprzez podstawiane spółki pośredniczące (sprawa dotyczyła przetargu na mieszkania dla wojskowych, wygranego przez faworyzowane przedsiębiorstwo, wynajmujące potem tańsze firmy wykonawcze, co przyniosło mu czysty zysk w wysokości 9 mld koron, 1 korona czeska to ok. 0,16 zł).

Sasza Vondra - jak mówią o nim jego bliscy współpracownicy (jeden z bohaterów Aksamitnej Rewolucji z 1989, członek Solidarności Polsko-Czechosłowackiej) nie kryje, że ma zamiar gruntownie przeorganizować funkcjonowanie praskiego Ministerstwa Obrony (szefem resortu został dopiero w lipcu 2010) i zracjonalizować wydatki na politykę zbrojeniową państwa. Minister dowodzi, że nie stać go na marnowanie pieniędzy, skoro stale zmniejsza się pula wydatków inwestycyjnych budżetu obrony: w 2006 było to 27 mld koron, zaś w roku ubiegłym około 17 mld koron. Chciałbym, aby się to zmieniło - mówi Vondra - nie na zasadzie tego, że tak trzeba, tylko ze względu na rozsądnie uzasadnione potrzeby obronne, rozsądny wybór dokonany na podstawie trzeźwych analiz.(...) Wszystko wskazywało na to w 2008, że budżet ministerstwa obrony w 2010 sięgnie kwoty 60 mld koron. Jednak kiedy go uchwalono w 2009 było tego już tylko 56 miliardów, ale realia końca roku wskazują, że zostanie zaledwie 48 mld koron. To oznaczałoby zmniejszenie wydatków na obronność w skali rocznej o 7,5 mld koron...

W jednym z najnowszych wywiadów Vondra przyznał, że jest zmuszony przygotować budżet obrony Republiki Czeskiej na 2011 mieszcząc się w kwocie jedynie 43,87 mld koron. Byłoby to jeszcze o 5 mld mniej niż udało się uzyskać jego poprzednikowi. Oznacza to tylko jedno - cięcia. Wiadomo już, że czescy żołnierze wycofają się całkowicie z misji w Kosowie (550 osób). Pozwoli to na utrzymanie kontyngentu afgańskiego Pragi na obecnym pułapie 535 ludzi. Vondra obiecuje przedłożenie rządowi przegląd wydatków na operacje zagraniczne w latach 2011 - 2013, co także sygnalizuje skrócenie frontu.

Ponieważ w 2015 kończy się leasing myśliwców JAS 39 Gripen (kwota zobowiązań offsetowych konsorcjum Gripen International za wynajęcie 14 maszyn sięgnęła 25 mld koron) otwarte pozostaje pytanie - co dalej. Vondra odpowiada, że kwestia - czy Republika Czeska powinna utrzymywać w gotowości bojowej własne myśliwce naddźwiękowe jest otwarta. Decyzje zapadną po gruntownym przeanalizowaniu sytuacji i możliwości finansowych państwa na szczeblu rządowym i po porozumieniu z sojusznikami z NATO. Żaden odpowiedzialny minister obrony - twierdzi Vondra - nie zdecyduje o tym samodzielnie. Część odpowiedzi przynieść mają wnioski zawarte w Białej Księdze Obronności i Bezpieczeństwa.

Minister ma oczywiście swoje zdanie - jeśli ubiegamy się o to, aby centrala europejskiego systemu GALILEO mieściła się w Czechach, jeśli chcemy, aby największe w Centralnej Europie składy paliwa lotniczego NATO były u nas, jeśli pragniemy lokalizacji amerykańskiego systemu przeciwrakietowego - to możemy mówić o potrzebie utrzymania naddźwiękowego lotnictwa myśliwskiego.

Praskie MO przewiduje, że najtrudniejszy budżetowo będzie przyszły rok. Potem sytuacja finansowa ma się poprawić. Vondra zapowiada, że nie otworzy i nie rozstrzygnie w 2012 żadnego większego programu zbrojeniowego.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.