Wczoraj po południu czasu lokalnego wystartował do swego ostatniego lotu amerykański wahadłowiec Discovery. Epokę wahadłowców ma zakończyć w kwietniu Endavour i być może Atlantis w czerwcu.
Discovery wystartował do swego ostatniego lotu wczoraj o 16:53 czasu lokalnego (22:53 GMT) z kompleksu startowego 39A na Cape Canaveral. Pojazd ma dostarczyć astronautów i zaopatrzenie na Międzynarodową Stację Kosmiczną oraz jej kolejne komponenty: EXPRESS Logistics Carrier 4 (ELC4) - platforma z częściami zapasowymi i urządzeniami, potrzebnymi do funkcjonowania ISS, oraz Multi-Purpose Module (PMM). Nietypowym ładunkiem jest robot Robonaut 2, wyprodukowany przez General Motors (Humanoid na MSK, 2011-02-17).
Misja jest zaplanowana na 11 dni. Na pokładzie Discovery leci 6 astronautów: Steven W. Lindley (dowódca), Eric A. Boe, Michael R. Barratt, Stephen G. Bowen, Nicole P. Scott, Alvin Drew.
Pierwotnie lot Discovery był planowany na 1 listopada 2010. Doszło wówczas jednak do problemów technicznych (Kolejne opóźnienie Discovery, 2010-11-07). Nastąpił niekontrolowany wyciek paliwa. Naprawa potrwała kilka miesięcy.
Ostatni lot to 39 misja Discovery. Amerykańskie wahadłowce kończą swoją karierę. Jako ostatni ma w kwietniu wystartować Endavour. Być może w czerwcu poleci jeszcze Atlantis. W najbliższej przyszłości zaopatrzenie MKS będzie spoczywać wyłącznie na rosyjskich pojazdach kosmicznych.
Lot Discovery to 164. amerykański załogowy lot kosmiczny, a 133. misja promu kosmicznego. Od pierwszego startu, 30 sierpnia 1984, wahadłowiec pokonał łącznie dystans ok. 230 mln km.
Startowi Discovery towarzyszył ogromny korek na drodze North Brevard (na zdjęciu Craiga Baileya z Florida Today). Liczył on 200 tysięcy samochodów, w których znajdowali się chętni do obejrzenia tego wydarzenia. Policjanci rozładowywali korek przez 4 godziny. Do tego czasu zdarzyło się 12 wypadków.