Wczoraj dowódca RAF, wicemarszałek Greg Bagwell poinformował o unieszkodliwieniu libijskich wojsk lotniczych. Ataki doprowadziły również do wycofania sił rządowych z Misraty.
Dowódca RAF stwierdził na wczorajszej konferencji prasowej, że samoloty koalicyjne nie spotkały się z przeciwdziałaniem sił rządowych. Stwierdził, że w wyniku dotychczasowych ataków wojska lotnicze Libii przestały być zwartą siłą bojową, a systemy przeciwlotniczy i dowodzenia zostały znacznie osłabione. Wszystko to dało swobodę lotów zagranicznych samolotów nad tym afrykańskim krajem.
Wicemarszałek Bagwell dodał, że już od wczoraj samoloty koalicji skoncentrowały się na wywieraniu presji na siły lądowe, które zagrażają cywilom i miastom.
Według innych doniesień przełożyło się to na kilka ataków lotniczych na wojska rządowe, głównie w Misracie. Do centrum miasta w ciągu ostatnich kilku dni przedarły się formacje czołgów i piechoty, które nie były jednak w stanie opanować całej, 400-tysięcznej aglomeracji. Według rebeliantów, czołgi ostrzeliwały m.in. szpital, a w toku 5-dniowych starć zginęło 94 mieszkańców, w tym 60 cywilów.
W wyniku uderzeń lotnictwa, zniszczono część pojazdów pancernych, zaatakowano również - w czym brały udział kanadyjskie CF-18 - składy amunicji i pozycje artylerii poza miastem. Spowodowało to wycofanie się sił rządowych poza Misratę. Część źródeł twierdzi jednak, że pozostały w nim nieliczne formacje piechoty.
W ciągu całej, ubiegłej doby samoloty koalicji wykonały 175 lotów, w tym amerykańskie - 113. Większość z nich było lotami patrolowymi i rozpoznawczymi. Przedstawiciele USA, Wielkiej Brytanii i Francji zapowiedzieli kontynuowanie działań lotniczych i bombardowanie wszystkich sił rządowych, które będą próbowały atakować miasta. Jest to prawdopodobnie zapowiedź uderzeń na oddziały wierne Muamarowi Kaddafiemu, które od kilku tygodni próbowały zdobyć, a obecnie blokują Zintan. Jest to jedna z niewielu miejscowości na zachodzie kraju, podobnie jak Misrata, które zdołały oprzeć się kontrofensywie sił rządowych z połowy marca.