W Amazonii rozbił się samolot Embraer EMB-810C. Zginęło 7 osób znajdujących się na jego pokładzie.
EMB-810C startował wczoraj z lotniska Eduardo Gomes w Manaus - stolicy Amazonii, kierując się do Santarem w stanie Para. Rozbił się kilkadziesiąt sekund po starcie, o 14:52 czasu lokalnego. Samolot spadł z wysokości ok. 100 m.
Zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie - 3 mężczyzn, 3 kobiety i dziecko, a także pies Pimpolho. Jedną z ofiar jest właściciel przedsiębiorstwa będącego właścicielem samolotu - 50-letni Antonio Picão Neto. Pozostałe ofiary to jego rodzina i znajomi: 42-letnia żona Luciana Fernandes Picão, 12-letni syn Matthew Henry Picão, 35-letni Janilca Oliveira Nascimento i Kelly Cidronio. Pilotem był Waldeir Alencar da Silva. Zginęła też jego znajoma - Magno Souza. Wszyscy lecieli, by spędzić Wielkanoc w Alter do Chao koło Santarem.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Pogoda była dobra, choć wiał dość silny wiatr, przekraczający 10 km/h.
Antonio Picão Neto był aresztowany w 2007. Oskarżano go o nadużycia w przetargu na samoloty medyczne dla Fundação Nacional da Saúde (Funduszu Ochrony Zdrowia).
Rozbity samolot to dwusilnikowy Embraer/Piper EMB-810C Seneca nr rej. PT-EFS, nr ser. 810055. Należał do Amazonaves Taxi Aereo z Tefe w Amazonii. EMB-810C to licencyjna wersja Pipera PA-34-200T. Brazylijska wytwórnia od 1975 wyprodukowała 452 samoloty tego typu.