Według The Moscow Times, impas w rosyjsko-francuskich negocjacjach na temat zakupu okrętów desantowych typu Mistral ma również podłoże polityczne, co może doprowadzić do zerwania rozmów.
Rozmowy na temat zakupu przez Rosję okrętów śmigłowcowych typu Mistral znalazły się od kilkunastu tygodnie w impasie. Główny rosyjski negocjator, wiceadmirał Nikołaj Borisow, został nawet odwołany ze stanowiska (zobacz: Negocjator Mistrali zwolniony).
The Moscow Times zwraca jednak uwagę na inne, nie związane z technologiami czy finansami przyczyny zawieszenia rozmów. Wskazuje, że rosyjska propozycja zakupu okrętów pojawiła się po wojnie z Gruzją, w trakcie której Paryż zachowywał powściągliwe, korzystne dla Moskwy stanowisko. Budująca Mistrale stocznia DCNS w Saint-Nazaire nie miała wówczas poważnych zleceń.
Sytuacja ta zmieniła się jednak w czasie. Stosunki między obu krajami pogorszyły się znacznie na tle aktywnego uczestnictwa Francji w bombardowaniach Libii, co uznawane jest przez Rosję za znaczne przekroczenie mandatu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Gazeta wysunęła tezę, że polityczne przesłanki odgrywają w ewentualnej transakcji główną rolę. Rosyjska marynarka wojenna potrzebuje obecnie nie tyle wielozadaniowych śmigłowcowców, co lotniskowców, klasycznych okrętów desantowych oraz mniejszych jednostek - fregat i okrętów podwodnych z diesel-elektrycznym napędem.
Jeżeli teza ta jest prawdziwa, może to przełożyć się na zerwanie rozmów, w przypadku dalszego pogorszenia stosunków między obu państwami.