Nowojorski są oczyścił Cirrus Design z zarzutu o spowodowanie katastrofy SR20 sprzed 5 lat. Samolot uderzył wtedy w budynek mieszkalny. Zginęło dwóch pilotów. 3 osoby odniosły obrażenia.
Wypadek był wyjątkowy z trzech powodów. Po pierwsze, zginął w nim właściciel 4-miejscowego SR20, sławny miotacz drużyny baseballowej New York Yankees, Cory Lidle. Po drugie, samolot uderzył w wieżowiec na Manhattanie, co do złudzenia przypominało zamachy na World Trade Center z 2001. Wypadek stał się nawet przedmiotem śledztwa FBI. Wreszcie - adwokat rodzin ofiar wniósł pozew przeciwko producentowi maszyny, Cirrus Design, mimo braku jakichkolwiek przesłanek w raporcie Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).
SR20 wystartował 11 października 2006 o 14:29 z lotniska Teterboro przy dobrej widoczności. Na pokładzie znajdowali się Cory Lidle oraz instruktor Tyler Stanger. Po krótkiej chwili pilot skręcił na południe, nad rzekę Hudson, zawrócił przy Statule Wolności i leciał nad odnogą Hudson (Kanałem Wschodnim), w niewielkiej odległości od głównego koryta rzeki. Po starcie zachowywał wysokość w przedziale między 150 a 210 m.
O 14:42 pilot zdecydował się na kolejny zawrót na południe, wokół Wyspy Roosevelta. Niestety, skręt w lewo okazał się zbyt szeroki i zamiast lecieć nad Kanałem Zachodnim samolot znalazł się nad terenami zamieszkałymi, prawie 100 m od brzegu. SR20 uderzył w 260-metrowy wieżowiec, w jedno z mieszkań na 30. piętrze, na wysokości jedynie 101,5 m. Według zeznań świadków pilot w ostatniej chwili chciał uniknąć zderzenia, prawdopodobnie jednak utracił siłę nośną i przeciągnął maszynę - w ostatniej fazie lotu samolot stracił kilkanaście metrów wysokości.
Śledztwo NTSB udowodniło, że samolot był sprawny. Stwierdzono, że najbardziej prawdopodobną przyczyną była zła ocena sytuacji przez pilota. Rozpoczął on manewr zbyt blisko Wyspy Roosevelta i na początku - zbyt łagodnie. Co więcej z prawej strony wiał wschodni wiatr. Przyczynił się on do zwiększenia promienia skrętu. Dodano, że zła ocena sytuacji jest przyczyną ok. 30% wypadków nad terenami zurbanizowanymi, ograniczającymi przestrzeń manewrów lotniczych. Nie ustalono jedynie, czy samolot pilotował właściciel czy instruktor.
Katastrofa, w której obrażenia odniosło również 3 mieszkańców, stała się przedmiotem rozprawy sądowej. Adwokat rodzin ofiar starał się udowodnić, że za wypadek odpowiedzialny był producent SR20, Cirrus Design. Nowojorski sąd - zgodnie z ustaleniami NTSB - oddalił jednak pozew. Niezależni obserwatorzy zwrócili przy tym uwagę, że absorbujące i kosztowne postępowanie spowodowane zostało oskarżeniami, nie mającymi żadnego poparcia w faktach.