Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Cirrus uniewinniony

Lotnictwo cywilne, 26 maja 2011

Nowojorski są oczyścił Cirrus Design z zarzutu o spowodowanie katastrofy SR20 sprzed 5 lat. Samolot uderzył wtedy w budynek mieszkalny. Zginęło dwóch pilotów. 3 osoby odniosły obrażenia.

Feralny SR20, nr N929CD został wyprodukowany w 2002. SR20 to jedna z najbardziej popularnych samolotów swojej klasy. Obecnie lata ich na całym świecie ok. 5 tys. egz. / Zdjęcie: steelaviation.com

Wypadek był wyjątkowy z trzech powodów. Po pierwsze, zginął w nim właściciel 4-miejscowego SR20, sławny miotacz drużyny baseballowej New York Yankees, Cory Lidle. Po drugie, samolot uderzył w wieżowiec na Manhattanie, co do złudzenia przypominało zamachy na World Trade Center z 2001. Wypadek stał się nawet przedmiotem śledztwa FBI. Wreszcie - adwokat rodzin ofiar wniósł pozew przeciwko producentowi maszyny, Cirrus Design, mimo braku jakichkolwiek przesłanek w raporcie Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).

Wieżowiec mieszkalny Belaire na Manhattanie, w który uderzył Cirrus. Wypadek spowodował pożar kilku mieszkań, gaszony przez 2 godziny / Zdjęcie: NTSB

SR20 wystartował 11 października 2006 o 14:29 z lotniska Teterboro przy dobrej widoczności. Na pokładzie znajdowali się Cory Lidle oraz instruktor Tyler Stanger. Po krótkiej chwili pilot skręcił na południe, nad rzekę Hudson, zawrócił przy Statule Wolności i leciał nad odnogą Hudson (Kanałem Wschodnim), w niewielkiej odległości od głównego koryta rzeki. Po starcie zachowywał wysokość w przedziale między 150 a 210 m.

O 14:42 pilot zdecydował się na kolejny zawrót na południe, wokół Wyspy Roosevelta. Niestety, skręt w lewo okazał się zbyt szeroki i zamiast lecieć nad Kanałem Zachodnim samolot znalazł się nad terenami zamieszkałymi, prawie 100 m od brzegu. SR20 uderzył w 260-metrowy wieżowiec, w jedno z mieszkań na 30. piętrze, na wysokości jedynie 101,5 m. Według zeznań świadków pilot w ostatniej chwili chciał uniknąć zderzenia, prawdopodobnie jednak utracił siłę nośną i przeciągnął maszynę - w ostatniej fazie lotu samolot stracił kilkanaście metrów wysokości.

Zdjęcie z dokumentacji NTSB. Zaznaczono na nim punkt, w którym pilot rozpoczął manewr zwrotu w lewo (po lewej stronie zdjęcia, Start of turn). Linią przerywaną zaznaczono obszar, w obrębie którego dopuszczalne są manewry lotnicze. Po prawej stronie widoczny budynek i miejsce zderzenia (Building height: 520 feet, Impact). Zdjęcie wskazuje wyraźnie, że przyczyną wypadku był błąd pilota / Zdjęcie: NTSB

Śledztwo NTSB udowodniło, że samolot był sprawny. Stwierdzono, że najbardziej prawdopodobną przyczyną była zła ocena sytuacji przez pilota. Rozpoczął on manewr zbyt blisko Wyspy Roosevelta i na początku - zbyt łagodnie. Co więcej z prawej strony wiał wschodni wiatr. Przyczynił się on do zwiększenia promienia skrętu. Dodano, że zła ocena sytuacji jest przyczyną ok. 30% wypadków nad terenami zurbanizowanymi, ograniczającymi przestrzeń manewrów lotniczych. Nie ustalono jedynie, czy samolot pilotował właściciel czy instruktor.

Katastrofa, w której obrażenia odniosło również 3 mieszkańców, stała się przedmiotem rozprawy sądowej. Adwokat rodzin ofiar starał się udowodnić, że za wypadek odpowiedzialny był producent SR20, Cirrus Design. Nowojorski sąd - zgodnie z ustaleniami NTSB - oddalił jednak pozew. Niezależni obserwatorzy zwrócili przy tym uwagę, że absorbujące i kosztowne postępowanie spowodowane zostało oskarżeniami, nie mającymi żadnego poparcia w faktach.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.