Thales i rząd Francji zapłacą Tajwanowi 630 mln Euro kary za wręczanie łapówek przy zawieraniu kontraktu na dostawy fregat typu La Fayette. Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.
Kontrakt na dostawy dla Tajwanu fregat typu La Fayette został podpisany w 1991. Jednostki zostały dostarczone, jednak w 2001 władze Tajwanu oskarżyły głównego dostawcę, Thomson-CSF, obecnie Thalesa, o wręczanie łapówek i prowizji politykom oraz wojskowym Tajwanu, Francji oraz Chin. Były one zabronione przez umowę i obciążyły budżet wojskowy republiki.
Władzom w Tajpei udało się udowodnić zarzuty przed francuskim sądem arbitrażowym i zamrozić ok. 591 mln USD na kontach w bankach szwajcarskich. Wyrok nakładał na rząd w Paryżu i Thalesa wypłatę odsetek i kosztów procesowych, co podniosło ostatecznie zasądzoną kwotę do 630 mln Euro (zobacz: 630 mln Euro kary dla Thalesa).
Oskarżeni odwołali się od wyroku do międzynarodowego trybunału arbitrażowego, jednak w kwietniu przegrali i ten proces. Mogli skorzystać jeszcze z jednej możliwości odwoławczej, zrezygnowali jednak w obawie przed pogorszeniem wizerunku Thalesa.
W związku z tym, że rząd Francji gwarantował kontrakt, to właśnie on zapłaci większą cześć kary - 460 mln Euro. Pozostała kwota obciąży Thalesa. Spółka stwierdziła jednak, że nie wpłynie to na wyniki finansowe przedsiębiorstwa.
Większa część zasądzonej kwoty znajduje się na kontach tajwańskiego pośrednika, działającego na rzecz Thompsona/Thalesa, Andrew Wanga. Środki te - jak wspomniano - zostały zamrożone. Wang ścigany jest bowiem za podejrzenie zabicia oficera marynarki wojennej, Yin Ching-fenga, który mógł stanowić przeszkodę w realizacji dostaw francuskich fregat. Nie jest jednak pewne, czy rząd w Paryżu będzie w stanie wykorzystać te środki do zapłacenia orzeczonej kary.