W ciągu zaledwie 2 pierwszych dni targów lotniczych na podparyskim Le Bourget, Airbus podpisał umowy - wstępne i potwierdzone - dotyczące sprzedaży aż 730 samolotów pasażerskich.
Przedstawiciele Airbusa podpisali potwierdzone umowy sprzedaży 412 samolotów za ok. 44 mld USD oraz wstępne porozumienia, otwierające drogę do finalnych negocjacji, w sprawie potencjalnej sprzedaży 312 maszyn za 28,2 mld USD.
To bardzo pozytywne rezultaty dla całej branży lotniczej, świadczące o znacznej poprawie sytuacji przewoźników. W 2007, jeszcze w okresie ogromnych, przedkryzysowych zamówień, oba największe koncerny, Airbus i Boeing, sprzedały na Le Bourget 506 samolotów pasażerskich.
Biorąc pod uwagę, że Amerykanie sprzedali na tegorocznej edycji targów kilkadziesiąt samolotów, a do końca imprezy pozostało jeszcze kilka dni, można przyjąć z dużą dozą pewności, że rezultaty sprzed 4 lat zostaną znacznie przekroczone.
To, co stanowi pewne zaskoczenie jest stopień dominacji Airbusa. Co prawda europejska impreza w ostatnich latach zawsze dawała zwycięstwo temu koncernowi na Boeingiem, co związane jest przede wszystkim z lokalizacją targów, jednak nigdy w aż takim stopniu.
Co więcej, podpisane umowy z AirAsia i IndoGo, są rekordowe w całej historii lotnictwa. Pierwszy z przewoźników zamówił bowiem aż 200 A320neo, zaś drugi 180 maszyn tej rodziny.