Francusko-włoski ATR zanotował najlepsze, od chwili powstania w 1981, wyniki finansowe. W 2007 dostarczył 44 samoloty regionalne i osiągnął obrót 1,1 mld USD. Zebrał także największe w historii zamówienia - na 113 maszyn.
To wyjątkowo dobre wyniki w porównaniu z ubiegłymi latami. Od 2005 obroty powiększyły się ponad dwukrotnie (w 2006 wyniosły 700 mln USD). Skokowo wzrosła liczba wyprodukowanych samolotów. W 2006 było ich jedynie 24. Zwiększyły się również wpływy z dostaw części zamiennych i usług serwisowych - do 209 mln USD. Wzrost produkcji spowodował zwiększenie zatrudnienia o 13%. W ATR pracuje obecnie 790 osób.
W ubiegłym roku francusko-włoska spółka zebrała rekordowe zamówienia na 113 samolotów i opcje na 26 kolejnych. Ponad połowę tej liczby zarezerwowali przewoźnicy z Azji Południowo-Wschodniej, w tym z Filipin (10 egz.) i Malezji (24). Spore zamówienia generują - tradycyjnie - przedsiębiorstwa europejskie, podczas gdy rynek USA praktycznie stracił zainteresowanie tymi samolotami.
Biorąc pod uwagę wzrost zamówień z Azji ATR otworzył dwa magazyny części zamiennych (w Auckland i New Dehli) oraz centra serwisowe i szkolenia w Bangalore, trzecim co do wielkości mieście Indii.
Wyniki ATR, spółki EADS i Alenia Aeronautica, są zgodne z tendencjami rynku lotniczego. Podobnie jak w przypadku dużych samolotów pasażerskich, także producenci maszyn regionalnych, po paru latach kryzysu, przeżywają dynamiczny rozwój. Pierwszy wzrost sprzedaży w tym segmencie rynku zanotowano w 2005. Jednak wysokie ceny paliwa kierują zainteresowanie przewoźników ku oszczędnym samolotom turbośmigłowym, które na tym samym dystansie zużywają średnio o 20-30% mniej paliwa do przewozu jednego pasażera. Dlatego ATR zanotował podwojenie obrotów w ciągu zaledwie 2 lat, przy niewiele wyższym udziale w rynku turbośmigłowych samolotów regionalnych dla 50-70 pasażerów.
Władze przedsiębiorstwa zakładają, że w bieżącym roku liczba dostarczonych samolotów zwiększy się do ponad 60, a obroty przekroczą 1,3 mld USD.