Szwajcarski parlament zatwierdził budżet resortu obrony na 2012. Zakłada on wydanie 5 mld CHF, więcej niż proponował rząd. Minimalną liczebność sił zbrojnych ustalono na 100 tys. żołnierzy.
Szwajcarski rząd wnosił o 4,4 mld CHF na cele obronne. Dwuzibowy parlament stwierdził jednak, że jest to kwota zbyt mała, zwiększając ją do 5 mld CHF (5,6 mld USD). Nadwyżka ma zostać przeznaczona głównie na zainicjowanie zakupu nowych samolotów wielozadaniowych.
Władze wojskowe uznały kilka lat temu, że kupią do 24 maszy, nastepców przestarzałych F-5E/F, przeznaczając na ten cel wstępnie równowartość 2,2 mld USD. Rozpoczęto przetarg, przeprowadzając nawet pełną serię lotów testowych konkurencyjnych samolotów: Gripena, Eurofightera i Rafale. Ostatecznie jednak, ze względu na zorganizowanie przez pacyfistów referendum w tej sprawie, a przede wszystkim z powodu kryzysu gospodarczego, zdecydowano się zamrozić postępowanie do 2015 (zobacz: Szwajcarzy odkłądają przetarg, Modernizacja albo zakup).
Zwiększenie budżetu na 2012 i kolejnych planowanych preliminarzy przez parlamentarzystów, powoduje, że kwestia zakupu nowoczesnych myśliwców powróci jednak wcześniej.
Przedstawiciele władzy wykonawczej doprowadzili do jeszcze jednej, fundamentalnej zmiany. Resort obrony planował zmniejszenie liczebności sił zbrojnych do 80 tys. żołnierzy. Parlamentarzyści przeforsowali, by za minimalną liczbę uznać 100 tys.
Obecnie siły zbrojne liczą średnio w ciągu roku 200 tys. żołnierzy, w czego 80 tys. to rezerwiści, powoływani na okresowe ćwiczenia. Liczba ta jest wielokrotnie mniejsza, niż w okresie Zimenj Wojny. W 1990 Szwajcaria utrzymywała pod bronią 675 tys. osób, przeznaczając na obronność 1,7% PKB. Dzisiaj ten wskaźnik jest niemal dwa razy mniejszy.