W Taree w Australii samolot Cheetah z 2 pasażerami zderzył się z kołem widokowym w lunaparku. W wypadku nikt nie zginął.
Do wypadku doszło dziś ok. 10:00 w czasie dorocznego jarmarku na przedmieściach Taree - Old Bar, 315 km na północny wschód od Sydney. Samolot ultralekki Cheetah S200, który wystartował z lądowiska Old Bar Beach Road z dwoma osobami na pokładzie, uderzył na wysokości ok. 10 m w koło widokowe, zahaczając o kosz z dwójka dzieci. Maszyna utkwiła w konstrukcji koła (zdjęcia: Kane Pilkington - portnews). Nikt nie doznał poważniejszych obrażeń.
Samolotem Cheetah S200 leciał z 52-letni pilot z Taree i 30-letni pasażer z Queensland. W koszu koła widokowego, w który uderzył siedziała dwójka dzieci: 9-latek i 13-latka. Dzieci przy pomocy drabiny strażackiej zniesiono na ziemię ok. 11:30. Akcja ratownicza trwała do 12:45, gdy ewakuowano z samolotu drugą z dorosłych osób.
