Na lotnisku Kolcowo pod Jekaterinburgiem awaryjnie lądował Boeing 737. W samolocie rozhermetyzowała się kabina pasażerska.
Samolot Boeing 737 kompanii Orienburskije awialinii wystartował z lotniska Kolcowo pod Jekaterinburgiem o 19:50 czasu lokalnego. Miał lecieć do egipskiego kurortu Sharm-el-Sheik. Na pokładzie znajdowało się 185 osób, w tym 4 członków załogi i 32 dzieci.
Według dostępnych informacji, po godzinie od startu załoga stwierdziła rozhermetyzowanie kabiny i postanowiła zawrócić na lotnisko startu. Dla zmniejszenia ilości paliwa do poziomu pozwalającego na bezpieczne lądowanie, pilot zdecydował się krążyć nad miastem. Ostatecznie Boeing 737 wylądował o 22:22. Nikomu nic się nie stało. Przyczyny incydentu bada specjalna komisja, a pasażerowie pod opieką psychologów czekają na inny samolot, którym będą mogli polecieć do Egiptu.
Dzisiejszy incydent to już kolejny w ostatnim czasie przypadek awaryjnego lądowania samolotów pasażerskich w Jekaterinburgu. 5 grudnia 2008 do lądowania został zmuszony Boeing 767 linii Sibir. 5 grudnia 2010 awarii uległ autopilot i system nawigacji samolotu Boeing 737 Awialinii Kubani lecący z Krasnodaru. Pilotowi udało się jednak bezpiecznie wylądować.
5 września 2011 awarii uległ inny Boeing 737 Orienburskich awialinii. W samolocie, który wystartował z Orenburga do tureckiej Antalii, nie schowało się prawidłowo podwozie. Pilot zdecydował o powrocie na lotnisko startu. Po zużyciu zbędnego paliwa samolot wylądował. Nikomu nic się wówczas nie stało.