Brazylijskie wojska lądowe testują na poligonie obok Formosy w stanie Goias (ok. 80 km na południe od Brasilii) niemieckie samobieżne przeciwlotnicze zestawy artyleryjskie Gepard, dostarczone przez koncern Krauss-Maffei Wegmann.
Wojska lądowe Brazylii są zainteresowane nabyciem przejętych od Bundeswehry i nieznacznie tylko wyremontowanych 36 starych Gepardów, które miałby zostać wykorzystane do osłony przeciwlotniczej nowych brygad zmechanizowanych. Niemiecka spółka oferuje pojazdy, amunicję, części zamienne oraz system szkolenia w pakiecie za równowartość 30 mln euro. Plany pozyskania Gepardów są ostro krytykowane przez część polityków brazylijskich, media i niektórych generałów. Stojący w opozycji do entuzjastów tanich zakupów w RFN argumentują, że bojowa wartość operacyjna starych zestawów jest wątpliwa. Egzemplarze oferowane Brazylii mają zostać wybrane z wozów wycofanych z oddziałów pancernych Bundeswehry, armii belgijskiej i holenderskiej.
Warto przypomnieć, że Chile, które zaopatrzyło w sprzęt pancerny pochodzący z parku niemieckich wojsk lądowych (132 czołgi Leopard 2A4 oraz 138 wozów Marder 1A3) swe dwie brygady zmechanizowane, już w 2008 planowało także nabycie zrewitalizowanych Gepardów. Po testach sprawnościowych niemieckich wozów przeciwlotniczych w jednostkach Ejercito de Chile - zwrócono je jednak do Niemiec i zrezygnowano z zakupu. Powodem była znikoma przydatność bojowa zestawów.
Nie jest wykluczone, że także Brazylia podejmie podobną decyzję. Otworzyć to może drogę Grupie Bumar i współpracujących z nią polskim pancernym przedsiębiorstwom zbrojeniowym na kontynent południowoamerykański, bowiem oficerowie armii brazylijskiej z wielkim entuzjazmem odnosili się do prezentowanego im 2 lata temu polskiego zestawu Loara.
Na podstawie informacji Santiago Rivasa