Tyle wynoszą obecnie szacowane koszty zaprojektowania i zbudowania lotniskowca Gerald R. Ford dla US Navy. Będą jednak wyższe. Producent domaga się kolejnych 811 mln USD.
Gerald R. Ford (CVN-78) będzie pierwszym lotniskowcem nowej generacji, który da nazwę całemu typowi, prawdopodobnie 10 jednostek (obecne plany potwierdzają budowę w pierwszej kolejności 3 okrętów). Wstępne prace na nim rozpoczęły się w 2007, a w 2009 położono uroczyście stępkę. Według umowy z producentem, lotniskowiec powinien zostać przekazany odbiorcy we wrześniu 2015.
Pierwotnie zakładano, że jego budowa będzie kosztować mniej niż 10 mld USD. Później - po negocjacjach ze stocznią - określono wstępnie wartość kontraktu na 11 mld (zobacz: Rosną koszty nowego lotniskowca US Navy). Obecnie wynosi ona 15 mld, a w projekcie budżetu na 2013 Pentagon wystąpił o kolejne 811 mln USD.
Bob Work, zastępca sekretarza obrony ds. US Navy tłumaczy, że wzrost kosztów spowodowany jest przede wszystkim decyzjami z 2002 i 2003. Ustalono wtedy, że Gerald R. Ford zostanie wyposażony we wszystkie nowe systemy, które wcześniej miały być instalowane w trzech pierwszych okrętach typu. To z kolei spiętrzyło problemy techniczne i - co za tym idzie - wydatki. Co więcej, obecnie przedstawiciele wojska chcą, by opóźnić o 2 lata terminy dostawy kolejnego, nowego lotniskowa (na 2022), po to, by móc wprowadzić już w czasie produkcji zmiany, dla uniknięcia usterek i problemów, które zostaną zdiagnozowane w czasie prób Geralda R. Forda.
Na razie - poza nielicznymi wyjątkami - rozwój nowych systemów pokładowych nie generuje dodatkowych kosztów, jednak ich liczba i nie zakończony status stanowi stałe zagrożenie opóźnieniem całego programu. Z kluczowych elementów okrętu zupełnie nowe będą m.in. 2 reaktory A1B, elektromagnetyczne katapulty i systemy hamowania samolotów. Przeprojektowano oraz przesunięto do tyłu nadbudówkę, co pozwoli usprawnić system tankowania i uzbrajania samolotów. Zostanie on skrócony z godzin do minut, pozwalając na o wiele lepsze wykorzystanie lotnictwa pokładowego.
Od nowa zaprojektowano system elektryczny, który powinien być 3 razy bardziej wydajny od starego. Nowe będą również systemy magazynowania i dystrybucji amunicji oraz części zamiennych. Fakty te, w połączeniu z częściową automatyzacją, powinny doprowadzić do zmniejszenia załogi, z 5700, do ok. 4600 marynarzy i lotników.