Dzisiaj w godzinach rannych, po nieudanej próbie lądowania, wpadł do kanału Grebnego przy Wołdze i rozbił się prywatny śmigłowiec Bell 407. Pilot zginął.
Według zeznań świadków, śmigłowiec, podchodząc do lądowania, zahaczył o linię wysokiego napięcia, stracił sterowność i spadł do skutego lodem kanału, przepływającego przez centrum Niżnego Nowgorodu. Rosyjskie służby ratownicze poinformowały, że śmigłowiec rozbił się na dwie części (prawdopodobnie oddzieliły się od siebie kabina od części ogonowej), a pilot zginął. Jego ciało udało się wyciągnąć na brzeg, śmigłowiec nadal spoczywa pod wodą.
Bell 407 należał do prywatnego właściciela. Jedyną osobą na pokładzie był pilot, Igor Sevo. Dokładne okoliczności wypadku nie są jeszcze znane.