Departament Polityki Zbrojeniowej MON zapowiada w najbliższych latach zwrot w kierunku bezzałogowców. Obecnie analizuje możliwości technologiczne polskich producentów w tym zakresie.
Autorem koncepcji przeskoku generacyjnego i postawienia w rozwoju polskich Sił Zbrojnych na bezzałogowce był swego czasu, obecny szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gen. Stanisław Koziej. Przez wiele lat w MON, szczególnie za rządów Bogdana Klicha, nie było jednak atmosfery odpowiedniej do realizowania perspektywicznych programów wspólnie z polskim zapleczem naukowo-przemysłowym. Pieniądze marnowano na przypadkowe zakupy, omijając przetargi i offset. Zwolennikiem rozwoju polskich bezzałogowców jest obecny minister ON, Tomasz Siemoniak. W jednym z niedawnych wywiadów rozważał on nawet powstanie nowego dowództwa rodzaju SZ, któremu podlegałyby właśnie systemy bezzałogowe.
Obecnie wysiłki różnych ośrodków badawczych i produkcyjnych w zakresie bezzałogowców są w Polsce znacznie rozproszone. Niewielkie środki przeznaczane z budżetu na badania i rozwój w tym zakresie, trafiają często do przypadkowych podmiotów, często zależnych od właścicieli zagranicznych. Prowadzi to do znacznego marnotrawienia pieniędzy podatników i braku istotnego postępu technologicznego w efekcie wykonanych prac. Szczególnie jest to widoczne w przypadku systemów lotniczych - bezzałogowcami nazywane bywają obiekty zdalnie sterowane o bardzo ograniczonych możliwościach, w żaden sposób niedostosowane do współpracy z istniejącymi systemami rozpoznania i dowodzenia polskiej armii.
Kres tej patologicznej sytuacji ma położyć inicjatywa Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON. Na jego stronie internetowej pojawiła się ankieta, która ma uporządkować bazę danych na temat możliwości technologicznych polskich podmiotów w zakresie bezzałogowców: latających, lądowych i morskich, a także systemów nietypowych. Jej wstępne podsumowanie i pierwsze wnioski mają zostać przedstawione przez szefa DPZ, gen. Leszka Cwojdzińskiego, podczas 20. MSPO w Kielcach. Cały raport ma być gotowy w październiku, kiedy zostanie przedstawiony najwyższym władzom państwowym.