Połowa z zaplanowanych do wycofania w tym roku 28 tys. amerykańskich żołnierzy opuściła już Afganistan. Reszta zostanie odesłana do połowy września.
W wywiadzie udzielonym Associated Press, gen. John Allen, dowódca sił ISAF/NATO w Afganistanie. przyznał że zaplanowany na ten rok proces wycofywania amerykańskich wojsk z Afganistanu, został do tej pory zrealizowany w połowie. W nadchodzących tygodniach nastąpić ma jego intensyfikacja, tak by reszta szykowanych do odesłania żołnierzy opuściła kraj do połowy września. Jeżeli uda się zrealizować to założenie, wojsko dotrzyma (z niewielkim opóźnieniem) wymogów administracji Baracka Obamy, która planowała zakończenie tegorocznego procesu do 31 sierpnia.
W pierwszej kolejności wycofywani są żołnierze z jednostek bojowych, rozlokowanych na południowym-wschodzie Afganistanu. Zdecydowanie mniejszą grupę stanowią wojskowi stacjonujący na relatywnie spokojnych północy i zachodzie kraju, gdzie aktywność rebeliantów jest najmniejsza. Taka strategia działania związana jest z toczącym się równolegle procesem przekazywania coraz większej odpowiedzialności za operacje antyrebelianckie lokalnym siłom bezpieczeństwa.
Według szacunków ISAF, afgańscy żołnierze i policjanci angażowani są w około 90% operacji bojowych przeprowadzanych przez wojska koalicji. W blisko połowie z nich Afgańczycy biorą udział nie tylko w bezpośredniej walce, ale odpowiedzialni są także za proces planowania i dowodzenia. Jak przyznaje gen. Allen, to właśnie te dwa elementy sprawiają obecnie najwięcej problemów afgańskim dowódcom.