Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Ostrzelanie bazy Echo

Strategia i polityka, Wojska lądowe, 18 marca 2008

W nocy z poniedziałku na wtorek polska baza Echo w Iraku została ostrzelana pociskami rakietowymi. Nikt nie ucierpiał. To pierwszy taki incydent od 4 miesięcy.

Według gen. dyw. Andrzeja Malinowskiego, dowódcy Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe, kwadrans po północy doszło do ostrzelania polskiej bazy Echo w Diwanii. Wystrzelonych zostało 7 pocisków rakietowych. 4 z nich spadły na obrzeża bazy, jeden zniszczył dwa puste kontenery mieszkalne, ostatnie dwa spadły na teren lądowiska śmigłowców i w pobliżu stacji paliw. Nikt nie odniósł obrażeń.

Według generała ostrzał nastąpił z odległości ok. 10 km, zza Diwanii. Pierwsze informacje mówiły o tym, że polscy żołnierze odpowiedzieli ogniem moździerzy, a w rejon, skąd prowadzono ostrzał, wysłano śmigłowce z odwodem szybkiego reagowania. W oficjalnym komunikacie MON podano wiadomość tylko o poderwaniu śmigłowców i podjęciu działań operacyjnych w celu wykrycia sprawców. Maksymalny zasięg moździerzy M-98 to bowiem tylko 7 km.

Ostrzelanie bazy to pierwszy taki incydent od 4 miesięcy. Wcześniej polska baza była celem stosunkowo częstych ataków. Zmusiło to polskie dowództwo do uprzedzających działań na jej obrzeżach i w całym rejonie odpowiedzialności. Wzmożona aktywność spowodowała przerwanie działań przez partyzantów.

Wygląda więc na to, że polski kontyngent, mimo ogłoszenia daty wycofania, w październiku 2008, musi zachować dużą aktywność do ostatnich dni funkcjonowania.

Do tej pory ostrzał moździerzowy czy z wyrzutni (często improwizowanych) pocisków rakietowych był mało skuteczny. Zamachowcy nie mają bowiem czasu na dokładne przygotowanie strzelania czy na wprowadzanie poprawek – z reguły ostrzał ogranicza się do jednej salwy lub błyskawicznej serii, po której natychmiast wycofują się.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.