Prezydent USA, George W. Bush chce nominować gen. Patricka O'Reilly dyrektorem Missile Defense Agency. Decyzję musi zatwierdzić Senat.
O'Reilly, dotychczasowy zastępca dyrektora MDA, ma zastąpić na stanowisku gen. Henry Trey Oberinga III. Nie wiadomo, co stanie się z tym ostatnim. Prawdopodobnie przejdzie na emeryturę. Gen. Obering, niegdyś pilot myśliwców F-4, został dyrektorem MDA w lipcu 2004.
Gen. O'Reilly będzie drugim w historii szefem MDA nie wywodzącym się z wojsk lotniczych (USAF). Jego kariera jest bowiem związana z wojskami lądowymi. Poprzednim dyrektorem MDA z US Army był gen. Malcolm O'Neill. Sam O'Reilly zajmował się dotąd obroną przeciwrakietową bliskiego zasięgu, brał udział w zarządzaniu m.in. Direct Energy Programs, a także rozwojem Patriot PAC-3 i THAAD (Theatre High Altitute Area Defense).
O tym, że gen. O'Reilly może zastąpić Oberinga na stanowisku dyrektora MDA, amerykańska prasa spekulowała już w październiku 2007. Podstawowym zadaniem gen. O'Reilly miałoby być opanowanie problemów ze sztandarowym programem amerykańskiej obrony przeciwrakietowej - Ground-Based Midcourse Interceptor. W poprzednich latach, pod naciskiem jastrzębi z Pentagonu, był on rozwijany w przyspieszonym tempie, bez dokładnego przetestowania komponentów składowych. Stąd, jak twierdzą eksperci, duża zawodność systemu w dotychczasowych testach.