Kłopoty z centropłatem mogą doprowadzić do kolejnego opóźnienia oblotu Boeinga 787. Może do niego nie dojść nawet do końca 2008.
Według szefa ILFC (International Lease Finance Corp.), Stevena Udar-Hazy'ego, poważnych strukturalnych zmian wymaga centropłat Dreamlinera. To podzespół, który łączy skrzydła z kompozytowym kadłubem i zawiera zbiorniki paliwa. Zmiany konstrukcyjne, których trzeba dokonać, wymagają przebudowy samolotów znajdujących się na linii montażowej w Everett. To zaś oznacza, że do oblotu prototypu może dojść dopiero pod koniec bieżącego roku. Pierwsze seryjne samoloty trafią zaś do klientów nie wcześniej niż w drugiej połowie 2009.
Boeing na razie nie potwierdza tych informacji, które nieoficjalnie pojawiały się już wcześniej (Jeszcze jedno opóźnienie?). Rzecznik koncernu, Yvonne Leach, stwierdziła, że ILFC to poważny klient, a jego szef ma prawo do własnej oceny realizacji programu. Podtrzymała przy tym oficjalne stanowisko Boeinga, że planowanym terminem oblotu jest czerwiec br.