Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Lot dookoła świata – z przygodami

Lotnictwo cywilne, 04 kwietnia 2008

Jared Isaacman z USA, wraz z dwoma innymi pilotami, wyruszył do lotu dookoła świata lekkim odrzutowcem Cessna Citation Mustang. Celem jest pobicie rekordu, który od 1991 należy do Brytyjczyka M. Naviede. Okrążył on świat w 82 h. Amerykanie kilka dni temu byli blisko osiągnięcia celu. Utknęli na Indiach. Ale próbują ponownie.

Załoga, na tle Cessny Citation Mustang, model 550; od lewej: Douglas Demko, Jared Isaacman i Saun Leach. Próba pokonania ponad 36 tys. km samolotem, który ma prędkość przelotową 630 km/h, w mniej niż 82 h, to zadanie naprawdę trudne. Sam lot powinien zabrać - teoretycznie - ok. 60 h… / Zdjęcie: speedaroundworld.com

Jared Isaacman to zaledwie 25-letni milioner, właściciel kilku samolotów, w tym Cessny Citation III, Citation Mustang, Beech Barron i North American T-28C Trojan. Od kilku miesięcy intensywnie przygotowywał się do lotu Mustangiem dookoła świata. Celem było pobicie rekordu, należącego do M. Naviede.

Kiedy Brytyjczyk leciał dookoła świata, liczono średnią prędkość (448 km/h). Dzisiaj mierzy się rekord w godzinach. By porównać wyniki, określono czas przelotu Naviede`a - niecałe 82 h. I ten wynik miał zamiar pobić Isaacman. Jednocześnie jest to przedsięwzięcie charytatywne - dochód będzie przekazany na ośrodek pomocy dzieciom, Make-A-Wish Foundation z New Jersey. Sam pomysłodawca przekazał mu już 40 tys. USD i obiecuje po kolejne 5 tys. za każdą godzinę, urwaną z poprzedniego rekordu. Na konto fundacji łożą również sponsorzy, jak i osoby prywatne, śledzące postęp lotu.

Plan przewidywał pokonanie wymaganych 36 770 km z 19 międzylądowaniami, w 15 krajach. Miało to zająć mniej niż 79 h. Isaacman dobrał dwóch stosunkowo młodych, ale doświadczonych pilotów, zawodowych instruktorów: 26-letniego Douglasa Demko i o rok starszego Sauna Leacha.

Cessna Citation Mustang, model 550, identyczna z samolotem wykorzystanym do lotu dookoła świata. Jedyną różnicą jest inny numer boczny. Maszyna Isaacmana nosi oznaczenie N1693L / Zdjęcie: Cessna

Wybór samolotu, lekkiej Cessny Citation Mustang, Model 510, także nie był przypadkowy. Przepisy międzynarodowych organizacji lotniczych określają, że rekord w tej klasie musi dotyczyć samolotów o maksymalnej masie startowej między 3 a 6 t. Tymczasem Mustang to pierwszy - obok Eclipse 500 - produkowany seryjnie lekki odrzutowiec, nowej, ultralekkiej klasy Very Light Jet (VLJ) o masie startowej poniżej 4,5 t (zobacz: Odrzutowiec z internetowej aukcji). I choć ma o ponad 100 km/h mniejszą prędkość przelotową i zasięg, niż większa Cessna Citation II model 550 M. Naviede`a, to dysponuje nowoczesną awioniką, z pełnym przeglądem warunków pogodowych, co ma ogromne znaczenie przy tego typu przedsięwzięciach.

Start do rekordowego lotu nastąpił w samo południe, 28 marca, z Morristown Municipal Airport w New Jersey. Kolejne przystanki wiodły przez Kanadę, Portugalię, Grecję, Egipt, Katar i Pakistan. Wszystkie odcinki miały po ok. 1700-2300 km i były zbliżone do maksymalnego zasięgu samolotu. Lot trwał przez ok. 3 h, po czym następowało uzupełnianie paliwa, krótka przerwa (maksymalnie 1-1,5 h) i start ku następnemu lotnisku.

Niestety, 30 marca, po pokonaniu trzeciej części trasy i zyskaniu przewagi wystarczającej na pobicie rekordu o 10 h, doszło do administracyjnej katastrofy. Przed startem z Jinnah International Airport w Pakistanie okazało się, że mimo uzyskania w okresie planowania pozwolenia na lot, Indie odmówiły przyjęcia samolotu z powodu trzydniowego święta państwowego. Niewielki zasięg Mustanga uniemożliwiał ominięcie subkontynentu. Próba nie powiodła się.

Na szczęście, władze Fédération Aéronautique Internationale, zgodziły się na ponowne bicie rekordu. Druga próba rozpoczęła się w czwartek rano, kiedy załoga Mustanga wystartowała z Doha International Airport w Katarze. Później były międzylądowania w Pakistanie, Indiach, Tajlandii, Brunei, Filipinach, Japonii i Rosji. Obecnie (w piątek po południu) samolot znajduje się nad Alaską. Po lądowaniu w Dawson Creek, w Kanadzie, lotnicy skierują się ku USA, by powtórzyć lot w kierunku Kataru. To wszystko spowoduje, że w rzeczywistości, łącznie z podróżą powrotną do New Jersey, lotnicy okrążą Ziemię dwukrotnie!

Niestety, lot nie przebiega tak gładko jak wcześniej. Przeciwne wiatry nad Indiami i Tajlandią spowolniły podróż, powodując opóźnienie, które zmusiło do zmiany lotniska w Japonii (z powodu nocnej przerwy). Dzięki uprzejmości władz na Okinawie skrócono jednak odpoczynek załogi, uruchamiając lotnisko Naha nie o 8.00, a o 4.30 czasu miejscowego. Te perturbacje spowodowały również konieczność zmiany jednego z lotnisk rosyjskich. Teraz nie ma już mowy o uzyskaniu 10-godzinnej przewagi. Gra toczy się o zyskanie minut i los próby bicia rekordu wcale nie jest przesądzony. O ile, oczywiście, będzie im dane dolecieć.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.