Wczoraj w godzinach popołudniowych rozbił się śmigłowiec marynarki wojennej Indii HAL Chetak. Dwóch członków załogi udało się uratować. Trwają poszukiwania pozostałej dwójki.
Do zdarzenia doszło wczoraj w godzinach popołudniowych. Śmigłowiec HAL Chetak, będący licencyjną wersją Aerospatiale SA316B Alouette III, wystartował o godzinie 14:00 czasu miejscowego z Visakhapatnam. Po ok. 1,5 h lotu, kontrola ruchu lotniczego straciła łączność z wiropłatem, który – jak się okazało – spadł do wody ok. 18 km od wybrzeża.
W akcję ratunkową zaangażowano śmigłowce, łodzie patrolowe oraz nurków. Szybko udało się zlokalizować i podjąć z wody 2 z 4 członków załogi (złożonej z 2 pilotów i 2 nurków). Poszukiwania pozostałej dwójki trwają.
Dowództwo w Visakhapatnam wszczęło już specjalne postępowanie mające zbadać przyczyny wypadku. W pierwszych komentarzach po zdarzeniu mówiono, że przyczyną incydentu był zły stan techniczny śmigłowca. Eksploatowane bardzo intensywnie przez indyjską marynarkę wojenną wiropłaty mają już za sobą kilkadziesiąt lat służby.
Z związku tym planuje się zakup ponad 100 nowych śmigłowców morskich (120 śmigłowców morskich dla Indii?, 2013-01-29). Od kilku lat również wojska lądowe i lotnicze starają się rozpocząć wymianę swojej floty (Indie wstrzymują przetarg na lekkie śmigłowce, 2013-02-16, Opóźnienie indyjskiego przetargu?, 2013-02-08), jak dotąd bezskutecznie.