Reklama
Reklama

Żaden z niemieckich okrętów podwodnych nie jest obecnie zdolny do prowadzenia działań operacyjnych.

Większość niemieckich OP typ 212A ma wznowić działania operacyjne w 2018 / Zdjęcie: MO Niemiec

O problemach niemieckiej marynarki wojennej stało się głośno po wypadku okrętu podwodnego U35, typ 212A, do którego doszło przed kilkoma dniami nieopodal wybrzeży Norwegii. Jednostka brała udział w ćwiczeniach morskich w pobliżu norweskiego miasta portowego Kristiansand. W ich trakcie doszło do uszkodzenia elementu usterzenia rufowego, co mogło być wynikiem uderzenia we fragment skalistego dna morskiego.

Uszkodzony U35 znajduje się w stoczni thyssenkrupp Marine Systems w Kilonii, gdzie trwa jego przegląd i szacowanie rozmiaru uszkodzeń. Dopiero po ich zakończeniu opracowany zostanie plan naprawczy. Uważa się, że okręt może pozostać wyłączony z działań operacyjnych przez co najmniej kilka miesięcy.

Wypadek U35 jedynie pogorszył i tak już nienajlepszy stan niemieckiej floty podwodnej. Obecnie żaden z sześciu OP typ 212A nie jest bowiem w stanie prowadzić działań operacyjnych (Druga transza dostaw U212A, 2015-02-02). Większość okrętów ma znajdować się w stoczniach, gdzie prowadzone są przeglądy remontowe. Dużym utrudnieniem w przywróceniu jednostek do służby ma być brak części zamiennych, który skutkuje przeciąganiem się prac stoczniowych. 

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.