Reklama
Reklama

Amerykańskie przedsiębiorstwo Leidos poinformowało o zapoczątkowaniu kolejnego etapu testów morskich bezzałogowego trimarana Sea Hunter.

Po wytropieniu nieprzyjacielskiego OP Sea Hunter ma dążyć do jego neutralizacji. Użyje do tego przenoszonego uzbrojenia (jeżeli zostanie w nie wyposażony) lub wskaże cel sojuszniczym okrętom i morskim samolotom patrolowym / Zdjęcie: Leidos

W ramach kolejnego etapu testów oceniona zostanie zdolność bezzałogowca do działania w trybie autonomicznym. Sea Hunter będzie poruszał się po wyznaczonej trasie, samodzielnie wykrywając i omijając przeszkody morskie, a także opracowując alternatywne sposoby dotarcia do ustalonego celu. Próby będą prowadzone nieopodal San Diego w Kalifornii. Nadzór nad ich przebiegiem sprawować będą specjaliści producenta, przedsiębiorstwa Leidos oraz przedstawiciele DARPA i Office of Naval Research. Przedsięwzięcie potrwa do jesieni 2017.

Latem Leidos zakończyło pierwszy etap testów Sea Huntera. W ich trakcie oceniono parametry eksploatacyjne jednostki, w tym m.in. prędkość, zasięg, manewrowość i stateczność kursową. Wówczas jednak bezzałogowiec był sterowany przez znajdujących się na jego pokładzie operatorów (Koniec pierwszego etapu testów Sea Huntera, 2016-07-28). 

Sea Hunter opracowano w ramach programu Anti-Submarine Warfare Continuous Trail Unmanned Vessel (ACTUV). Jego założeniem jest budowa bezzałogowego pojazdu nawodnego, przystosowanego do pracy w trybie autonomicznym na dużych odległościach, poruszającego się z dala od portów morskich i baz zaopatrzeniowych. Podstawowym zadaniem bezzałogowca będzie wykrywanie, identyfikacja i śledzenie nieprzyjacielskich okrętów podwodnych (Próby nawigacyjne ACTUV, 2015-01-30). 

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.