Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Miliardy na filipińską marynarkę wojenną?

Marynarka wojenna, 07 października 2013

Dowództwo marynarki wojennej Filipin ogłosiło plany zakupu trzech diesel-elektrycznych OP. Jest to element szeroko zakrojonego programu zbrojeniowego Manili.

Filipińskie plany zbrojeniowe zostały już wcześniej zarysowane w opublikowanej w 2012 strategii rozwoju potencjału bojowego marynarki wojennej państwa, Philippine Fleet Desired Force Mix. Zakłada ona m.in. odejście od dotychczasowej praktyki zakupu uzbrojenia, która za ważniejsze uważa sojusze polityczne niż rzeczywiste zapotrzebowanie zgłaszane przez wojskowych / Zdjęcie: MO Filipin

Informacja na ten temat została podana przez generała dywizji Gregorio Pio Catapanga, stojącego na czele Naval Forces Northern Luzon (NAVFORNOL), dowództwa odpowiadającego za ochronę północnej części wyspy Luzon. Według wojskowego, ogłoszone plany zakupu 3 konwencjonalnych OP wynikają z konieczności zwiększenia świadomości sytuacyjnej filipińskich sił zbrojnych na wodach Morza Południowochińskiego.

Strona filipińska nie podaje zbyt wielu szczegółów dotyczących zapowiadanego zakupu OP. Oznacza to, że plany te muszą zdobyć jeszcze oficjalną akceptację rządu, a także zapewnienie finansowania całego przedsięwzięcia z państwowego budżetu.

Wiadomo jednak, że ambicje zbrojeniowe filipińskiej marynarki wojennej nie kończą się na samych OP. W najbliższych latach Manila chciałaby zakupić około 40 okrętów (Są chętni na Principe de Asturias, 2013-05-27), w tym m.in. 6 fregat (Filipiny jednak z Maestrale?, 2013-07-04), 12 korwet przystosowanych do działań ZOP, 18 patrolowców (Japonia planuje donację dla Filipin, 2013-02-12) oraz 3 trałowce.

Na zakup tak dużej liczby okrętów Filipińczycy zamierzają przeznaczyć około 11,5 mld USD. Co ciekawe, projekt budżetu obronnego na 2014 wynosi zaledwie 1,8 mld USD, co wskazuje, że ambitne plany zbrojeniowe Manili mogą zostać rozłożone w czasie na co najmniej 10 lat, a ich ostateczna realizacja, przynajmniej w omawianym kształcie, wydaje się mało realna.

Ciekawie, choć też mało realnie, prezentują się natomiast zapowiadane przez Manilę zmiany w polityce zbrojeniowej. Władze centralne zamierzają bowiem odejść od dotychczasowej praktyki zakupu ex-amerykańskich okrętów. Z punktu widzenia wymogów operacyjnych marynarki wojennej nie są do końca potrzebne, ale ich zakup odbywa się po preferencyjnych cenach i służy zacieśnianiu sojuszu wojskowego z USA. Nikt nie przyznaje tego oficjalnie, ale anonimowe źródła w resorcie obrony Filipin wskazują, że na takich właśnie zasadach podejmowano decyzję o nabyciu fregat typu Gregorio del Pilar (na zdjęciu BRP Gregorio del Pilar (PF-15)), czyli ex-amerykańskich kutrów typu Hamilton (Ramon Alcaraz dotarł na Filipiny, 2013-08-06, Kolejny filipiński Hamilton, 2013-07-05).

Mimo wszystko powszechnie uważa się, że to właśnie USA mogą okazać się największym wygranym zapowiadanego programu zbrojeniowego filipińskiej marynarki wojennej. Waszyngton i Manilę łączą bowiem bliskie i nieustannie zacieśniające się relacje polityczno-wojskowe (Rozmowy USA-Filipiny w sprawie baz, 2013-08-16, Ruszyły Phiblex, 2013-09-19). Co więcej, Amerykanie od lat są stałym dostawcą (a czasami nawet donatorem) różnorodnego wyposażenia wojskowego dla Filipin, czego przykładem mogą być przekazane niedawno patrolowe łodzie półsztywne (Łodzie patrolowe dla Filipin, 2013-09-26).


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.