Kalashnikov USA zapowiedział w Las Vegas wprowadzenie do oferty nowego karabinka nazwanego AK Alfa. To AKM znacznie dopracowany pod względem ergonomii.
Na SHOT Show zaprezentowano, dobrze ukryte za szybą, trzy makiety karabinków AK Alfa do amunicji 7,62 mm x 39. Jednak na prezentowanym na stoisku filmie można było zauważyć, że broń – przynajmniej w postaci prototypu – istnieje i strzela. Według przedstawicieli Kalashnikov USA ma być dostępna na rynku w drugiej połowie 2016. Mechanizm karabinka wzięto z AK-103. Broń będzie składana w Stanach Zjednoczonych (Rosyjskie Kałasznikowy z Indii?, 2015-11-11; AK-12 i A-545 do uzbrojenia, 2015-05-01; Zmodernizowany AK-74, 2014-08-22).
W nowym modelu twórcy chcieli wyeliminować wszystkie ergonomiczne i funkcjonalne wady kałasznikowa, zachowując jednocześnie legendarnie niezawodny mechanizm broni. Twórcy AK Alfa poszli śladem Izraelczyków, którzy opracowując Galila ACE zdecydowali się na wydzielenie komory spustowej i wykonanie jej z tworzywa sztucznego. Takie samo rozwiązanie zastosowano w modelu Kalashnikov USA.
Do broni wprowadzono kolbę w układzie liniowym z resztą komory zamkowej. Ta ostatnia jest monolityczna, wykonana ze stopu aluminium i ma na grzebiecie długą szynę montażową. Sama kolba jest składana na zawiasie na lewą stronę, ma regulowaną długość wysunięcia stopki i zaopatrzono ją w poduszkę policzkową. AK Alfa ma ergonomiczny chwyt pistoletowy i łoże wyposażone w dolną szynę i opcjonalnie dołączane szyny boczne.
Znacznie poprawiono funkcjonalność broni, jest w pełni dostosowana do strzelców prawo- i leworęcznych. Dodano możliwość przełożenia rękojeści napinania z prawej na lewą stronę. Ponadto pojawiła się bardzo wygodna dźwignia zrzutu typowego magazynka AK/AKM, którą można obsługiwać na kilka sposobów. Całkowicie zmieniono przełącznik rodzaju ognia (w odmianie samopowtarzalnej bezpiecznik). Przyjął znaną z wielu nowoczesnych konstrukcji formę zdublowanych skrzydełek, położonych po obu stronach komory spustowej, wygodnie obsługiwanych kciukiem.