Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Grzegorz Hołdanowicz

Polskie MON w najbliższych latach ma zakupić dla Wojsk Lądowych nawet 21 mini bezzałogowych systemów latających (mini-bsl), z czego pierwszych 6 powinno wesprzeć polskie jednostki w Afganistanie już od kwietnia - maja 2007. Radwar niedawno otrzymał zlecenie na opracowanie pracy badawczo-rozwojowej związanej z adaptowaniem mini-bsl (w praktyce Skylarka I Elbitu, który jest partnerem Bumaru) do użycia w polskich warunkach. Jednak wynik tej pracy znany będzie dopiero w 2008, zaś realne potrzeby nakazują już teraz dokonanie zakupów produktów dostępnych na rynku. Tak też postąpiło Ministerstwo Obrony Republiki Węgier w ramach modernizacji wyposażenia sił przeznaczonych do misji zagranicznych, w pierwszym rzędzie operujących w Afganistanie. Już teraz Węgrzy kupują pierwsze systemy mini-bsl. 7 grudnia został rozstrzygnięty przetarg, ogłoszony kilka miesięcy temu.

Mini-bsl Sofar jest efektem współpracy WB Electronics i izraelskiej spółki Top-I-Vision. Jest podstawowym elementem systemu bliskiego rozpoznania oferowanego przez spółkę z Ożarowa, współpracującego m.in. ze Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem Topaz. W czerwcu 2006 został użyty, prawdopodobnie jako pierwszy mini-bsl na świecie, do w pełni udanego korygowania ognia 152-mm samobieżnych haubic Dana (RAPORT-wto 06/06)

Kontrakt na dostawę nieujawnionej liczby (zapewne 2) Systemów Rozpoznania Bliskiego Zasięgu opartych o mini-bsl uzyskała spółka WB Electronics z Ożarowa pod Warszawą. Jej system oparty o bsl Sofar (dopracowany pod okiem polskich specjalistów wariant opracowanego przez izraelską spółkę Top-I-Vision bsl Casper 250 - patrz RAPORT-wto 07/05) zostawił w pokonanym polu pretendującego do roli lidera rynku Skylarka I Elbit Systems.

Potrzeba

Siły Zbrojne Republiki Węgier ogłosiły zamiar zakupu 2-4 systemów, złożonych z 3 aparatów latających każdy. W kompletach znajdować się miały co najmniej 2 głowice z kamerami na światło dzienne, jedna z kamerą termowizyjną, stacje robocze operatorów zabudowane na samochodzie terenowym Mercedes Benz 270BA6 oraz stacja wynośna dla operatora spieszonego. Założono, iż systemy powinny osiągnąć gotowość najpóźniej w maju 2007, po przeprowadzeniu szkolenia na terenie Węgier.

Węgrzy kupują systemy wyposażone zarówno w kamery dzienne (jak na zdjęciu), jak i nocne. Sofar wygrał przede wszystkim dzięki lepiej dopracowanej możliwości precyzyjnej lokalizacji celów i wysokiej odporności systemu. To ogromna zasługa polskich inżynierów

Nieoficjalnie wiadomo, iż systemy mają być użyte dla wsparcia węgierskich wojsk w Afganistanie. W kwietniu 2007 pełną gotowość operacyjną ma osiągnąć węgierski regionalny zespół rekonstrukcyjny (Provincial Reconstruction Team; PRT) w północno-wschodniej prowincji Baghlan. Węgrzy przejęli ten PRT 30 września od Holendrów. Jest on obsadzony obecnie przez ok. 200 żołnierzy, głównie z lekkiej 25. Brygady im. György Klapka z Tata. Główna baza węgierskiego PRT, który ma funkcjonować przez 2 lata, zlokalizowana jest w Pul-e Khumri dokąd oddziały Honvedów przeniosły się we wrześniu z Kabulu. Kontyngent składa się z kompanii zmotoryzowanej, pododdziału logistycznego i komponentu CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej). Zasadnicze wyposażenie stanowią samochody Mercedes Benz 270 oraz kilka transporterów opancerzonych BTR-80A.

Przetarg

Do przetargu przystąpiły pierwotnie trzy spółki: węgierska Combat Kereskedemi Kft. (partner IAI, oferująca system BirdEye 400), Elbit Systems ze Skylarkiem I oraz WB Electronics. Złożyły one 17 października wstępne oferty, z których najkorzystniejszą cenowo była propozycja WB Electronics. Zadziwiała ogromna rozpiętość cen - najdroższa była 4,5 raza droższa od najtańszej. Zarówno ten fakt, jak i niejasności w ofertach sprawiły, iż węgierska komisja przetargowa wystąpiła do oferentów o uszczegółowienie propozycji, wyznaczając termin złożenia ostatecznej oferty na 14 listopada 2006.

Terminu dotrzymały już tylko dwie spółki, izraelska i polska. Co ciekawe, Elbit Systems obniżył całkowitą wycenę oferty o 70% (!). W rezultacie ta propozycja stała się o kilka procent tańsza od konkurencyjnej. Jednak o wyniku przetargu decydowała nie tyko cena, ale również parametry związane z terminem dostawy i parametry techniczne. A wszystko było opisane specyficznym, szczegółowym wzorem matematycznym. Postępowanie prowadzone było w sposób przejrzysty i nie pozostawiający pola do podejrzeń o nieprawidłowe oceny.

WB Electronics ujawnił, iż cena jego oferty nie była wyższa niż 400 tys. Euro bez pojazdu, który będzie dostarczony przez stronę węgierską.

Rozstrzygnięcie

Oferta Elbit Systems zakładała szybszą dostawę i jak już zaznaczyliśmy była nieco tańsza. Jednak o wyniku przetargu rozstrzygnęła ocena techniczna proponowanych rozwiązań. W sposób istotny znacznie wyżej zostały ocenione parametry techniczne systemu WB Electronics.

Punkty decydujące o zwycięstwie zdobył w szczególności system łączności oraz komputery instalowane na pojeździe. Urządzenia Elbitu nie sprostały wymaganiom związanym z ich pracą w temperaturze od -30 oC (oferowano urządzenia z dolną granicą na poziomie -20 oC) oraz odporności na wibracje i wilgotność. Kolejnym kryterium wysoko ocenionym w systemie WB Electronics były funkcje dotyczące precyzji lądowania i możliwości lokalizacji obserwowanego obiektu z powietrza poprzez określenie jego położenia geograficznego na poziomie gruntu. Według informacji uzyskanych przez RAPORT-wto, funkcja ta zaimplementowana jest w aparacie Sofar, nie występuje zaś w Skylarku (podaje tylko położenie płatowca w powietrzu). Oferta Elbit Systems została ostatecznie odrzucona jako nie spełniająca podstawowych wymagań przetargu. Sofar został sam na placu boju.

Tekst i zdjęcia: Grzegorz Hołdanowicz


RAPORT-wto - 12/2006
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.