Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Marek Czerwiński

Od 4 do 6 kwietnia odbyły się w Sosnowcu V Międzynarodowe Targi Łowieckie EXPOHunting. W hali wystawiało się 170 przedsiębiorstw z piętnastu państw, reprezentujących blisko czterysta światowych marek. Ekspozycja była wyraźnie większa niż w roku ubiegłym.

Tegoroczne targi ExpoHunting przyciągnęły ponad 160 wystawców z 14 państw, a hale w Sosnowcu odwiedziło 8 tys. osób. Podczas imprezy odbyło się blisko 40 wydarzeń dla gości (w tym koncerty). Powierzchnia wystawowa wzrosła o jedną czwartą w porównaniu z ubiegłoroczną edycją / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Czy targi w Sosnowcu są warte odwiedzin? Bezsprzecznie tak, to wydarzenie ważne, szczególnie dla myśliwych z południa Polski. Zauważają je nawet duże przedsiębiorstwa ze stolicy. Jest to dowód, że regionalne z zamysłu imprezy mają przed sobą przyszłość. Podczas drugiego dnia targów liczba zwiedzających była nadal bardzo wysoka. Do niektórych stoisk wręcz nie można było się dopchać. Widać, że liczba myśliwych w naszym kraju zwiększa się z każdym rokiem (dowodzą tego też statystyki publikowane w BiA 01/2014). I z tego także należy się cieszyć.

Hambrusch

Analizując ofertę broni, amunicji i optyki warto odnotować udział światowej klasy rusznikarza Petera Hambruscha z Ferlach w Austrii. Rodzinna firma Hambruschów szczyci się tradycjami, sięgającymi roku 1752. Jest to najstarszy zakład w Ferlach, a produkcją broni zajmuje się już jedenaste pokolenie rusznikarzy o tym nazwisku. Dużym powodzeniem cieszy się opatentowany bezpieczny system zamka bocznego HSSS (Hambrusch Sicherheits-Seitenschloss-System).

Rusznikarz Peter Hambrusch z Ferlach w Austrii, obok dryling kulowy (trojak) do naboju 8 mm x 57 JRS przeznaczony na polowania zbiorowe

Obecny w Sosnowcu mistrz rusznikarski pokazywał kolekcję pięciu sztuk wyjątkowo elitarnej broni myśliwskiej. Uwagę przykuwał ciężki, jednostrzałowy sztucer do amunicji .700 Nitro Express z zamkiem blokowym (praktycznie takim samym jak w Ruger No.1). Masa broni przekracza siedem kilogramów, ale i tak odrzut powaliłby niejednego. Na komorze zamkowej grawerunek – marzenie: słoń na tle maszerującego stada, przed nim dwa złote lwy.

Kolejną prezentowaną przez Hambruscha konstrukcją był ciekawy dryling kulowy (a może trojak) do naboju 8 mm x 57 JRS przeznaczony jest na polowania zbiorowe. Całkowita masa broni jest niska, mimo bloku trzech luf gwintowanych. Pokazywany obok przepiękny express do amunicji .375 Holland & Holland sprawdzi się przede wszystkim w Afryce. Jednak coraz większa liczba naszych łowców używa tego kalibru także na duże dziki i jelenie. Duże wrażenie robił także repetier na ponadczasowym zamku Mauser 98.

Przyznać trzeba, że do broni Hambruscha podchodzili nieliczni. Rozmowy milkły, prawie każdy łowca podziwiał ją w nabożnym skupieniu. Cen oczywiście nie pokazano. I słusznie, bowiem osoby, które stać na takie dzieła sztuki, dogadują się bez pytania o koszty. Niestety, licznie wystawione tabliczki zwracały uwagę zwiedzających, iż sprzętu Hambruscha nie wolno dotykać. Dobrze, że zezwolono na robienie zdjęć. Proszę sobie wyobrazić, iż na targach IWA w Norymberdze drogiej broni (choćby z wystawy Petera Hofera) normalni odwiedzający imprezę nie mogli fotografować. A i dziennikarzom nie pozwalano na to bez wyjaśnień dla kogo pracują. Cóż, na tym polega ochrona szczegółów i aliansów sztuki ręcznego grawerunku.

Astroclassic

Na stoisku tarnobrzeskiej firmy Astroclassic pokazano szeroką ofertę amunicji kulowej i broni Remingtona. Szczególnie dużo zwiedzających interesowało się najtańszymi repetierami – Marlinem X7 i Remingtonem Model 783. Nie ma się co dziwić. Zakup broni, lunety celowniczej i montażu może zrujnować rodzinny budżet. Remington Model 783 jest jeszcze mało znany w naszym kraju, a szkoda, bo to prawdopodobnie najlepszy repetier w tej cenie na rodzimym rynku.

Astroclassic przedstawił bogatą także ofertę varmintów Remington 700 m.in. VTR w kilku wersjach (do amunicji .223 Remington, .243 Winchester i .308 Winchester), SPS Tactical i SPS Varmint. Warto zaznaczyć, iż Remington 700 SPS Tactical ma bardzo przyzwoitą, ogumowaną osadę Hogue. Dzięki ciężkiej, wyczynowej lufie broń zapewnia wysokie parametry skupienia. Składność jest fantastyczna, bo długość całkowita tego varminta nie przekracza metra.

Duże zainteresowanie polujących Dian oraz łowców w starszym wieku wzbudzał Remington Seven. To mały, zgrabny sztucerek o masie zbliżonej do 2,5 kg. Idealna broń na podchód.

Na stoisku polskiego importera można było również zobaczyć sztucery z zamkiem dźwigniowym Chiappa do naboju .45-70 Government. (ciąg dalszy w numerze)


Broń i Amunicja - 03/2014
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.