Izrael poinformował o zestrzeleniu bezzałogowego statku latającego, który wystartował z Libanu. Do zdarzenia doszło przedwczoraj nad Morzem Śródziemnym. Hezbollah zaprzeczył, że to jego maszyna.
Przedstawiciel IDF poinformował, że 25 kwietnia około 13:30 w odległości 9 km od miasta portowego Hajfa, został zestrzelony przez izraelski samolot F-16, bezzałogowy statek lotniczy z Libanu. W chwili przechwycenia nieznany bsl był na wysokości 6 000 m. Obecnie wraku samolotu poszukuje izraelska marynarka wojenna. Hezbollah, w wydanym po relacji IDF oświadczeniu, zaprzeczył, że maszyna należała do tej organizacji.
To już drugie w czasie 6 miesięcy i piąte w ciągu kilku lat zestrzelenie niezidentyfikowanych bezzałogowców nad terenem Izraela. Pierwsze miało miejsce nad Pustynią Negew w październiku 2012 (Izrael zestrzelił niezidentyfikowany bsl , 2012-10-06). Według miejscowych mediów rozpoznawcza maszyna miała obserwować przygotowania do ćwiczeń izraelsko-amerykańskich. Jego trasa prowadziła też w rejonie wyrzutni rakiet balistycznych, baz lotniczych i ośrodka badań jądrowych w Dimona. Zestrzelono go około 30 km od tej instalacji, nad posadzonym w latach 1960. Lasem Jatyrskim. Przedstawiciele Hezbollahu w oświadczeniu potwierdził, że to jego organizacja wysłała bsl nad Izrael. Ujawnił też, że bezzałogowiec został dostarczony przez Iran.
W 2010 Izraelczycy zestrzelili inny obiekt latający nad własnym terytorium, niedaleko Morza Martwego. Według nieoficjalnych informacji, miał to być balon. Przed kilku laty, w kwietniu 2005 i lipcu 2006 siły izraelskie zniszczyli kolejne bsl wysłane nad Izrael przez Hezbollah