Należące do amerykańskiej agencji kosmicznej NASA bezzałogowce Global Hawk kolejny rok pomagają w obserwacji sztormów. Startują z bazy Wallop.
U wybrzeży USA rozpoczął się sezon sztormów. Agencja kosmiczna NASA używa do ich obserwowania głównie satelitów, ale od roku wspierają je także strategiczne bezzałogowce Global Hawk. Warto przypomnieć, że wcześniej, od 1944 do obserwowania sztormów Amerykanie wykorzystywali załogowe samoloty rozpoznawcze. Stąd m.in. wiadomo, że tegoroczne sztormy są stosunkowo słabe – ich energia (ACE, Accumulated Cyclone Energy) sięga zaledwie 20% średniej i jest najniższa od 2002.
3-letnia misja użycia bezzałogowców do obserwowania sztormów – HS3 (Global Hawki śledzą huragany, 2012-09-09), jest realizowana w ramach programu NASA Earth Venture. Agencja wykorzystuje dwa odpowiednio zmodyfikowane bsl rozpoznania strategicznego Northrop Grumman Global Hawk – AV-1 i AV-6. Operują one z NASA Wallops Flight Facility.
W ubiegłym, pierwszym roku misji używany był jeden bezzałogowiec. W br. latają już oba. Dzięki temu i zatrudnieniu 6 operatorów możliwe jest ciągłe obserwowanie formowania się i rozwijania sztormów oraz innych podobnych zjawisk. Każdy lot Global Hawka trwa od 22 do 26 godzin, zależnie od użytego bsl i wielkości jego ładunku. Obecny sezon rozpoczął się od obserwacji sztormów Humberto oraz Ingrid i Gabrielle
Global Hawki NASA są bogato wyposażone w systemy obserwacyjne. Używają też sond zrzucanych nad obserwowanymi obszarami. Taśmy na spadochronach zaopatrzone w urządzenia pozycjonowania satelitarnego (GPS) pozwalają na rejestrowanie przestrzennych ruchów powietrza i pomiary jego prędkości z dużą dokładnością.