Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Proces w sprawie zabójstwa w Magnum-X

Strategia i polityka, 11 stycznia 2014

Wczoraj przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga rozpoczął się proces w sprawie głośnego zabójstwa w wydawnictwie Magnum-X. Oskarżonemu o jego dokonanie Cezaremu Sz. grozi kara dożywotniego więzienia.

Niewielka liczba świadków wskazuje, że proces odbywający się przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga (na zdjęciu) zakończy się stosunkowo szybko / Zdjęcie: PAP

Prokuratura postawiła byłemu prezesowi Magnum-X Cezaremu Sz. zarzut zabójstwa i usiłowania drugiego zabójstwa. Postępowanie prokuratury dotyczyło też nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych, broni i amunicji.

Według materiałów zebranych w śledztwie, 10 grudnia 2012 wspólnicy Magnum-X, wydawnictwa specjalizującego się w tematyce wojskowej i lotniczej, spotkali się w siedzibie spółki przy ul. Grochowskiej, w lokalu wynajmowanym od Bumaru Amunicja – stałego reklamodawcy jej czasopism. Doszło wówczas do nieporozumień na tle rozliczeń finansowych – Cezary Sz. miał zostać oskarżony o wyprowadzanie pieniędzy ze spółki. Rozmowa w pokoju nr 206 zakończyła się gwałtowną kłótnią. W jej trakcie Cezary Sz. zdetonował ładunek wybuchowy. Według ustaleń biegłego, był to granat obronny. Już po eksplozji, w której oskarżony sam został poważnie ranny, Sz. miał zaatakować nożem wiceprezesa Krzysztofa Zalewskiego. Zadał mu kilkanaście ciosów w plecy i w brzuch, w wyniku których wiceprezes Magnum-X zmarł. Inny ze wspólników – Andrzej U. został poważnie ranny.

W pierwszym dniu procesu obecnie 50-letni Cezary Sz., który został do sądu doprowadzony z aresztu, odczytał jedynie przygotowane wcześniej oświadczenie. W śledztwie złożył wyjaśnienia, które zdaniem oskarżyciela są sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym. Cezary Sz. stwierdził m.in., że to nie on zdetonował granat, ale zrobił to Andrzej U. Utrzymywał także, że ciosy nożem Krzysztofowi Z. zadał w samoobronie i w afekcie. Biegli lekarze uznali, że Sz. w chwili ataku nożem miał ograniczoną poczytalność (badania psychiatryczne przeprowadzono w lutym 2013).

Jako oskarżyciel posiłkowy w procesie występuje wdowa po Zalewskim – Beata, oraz drugi członek zarządu z okresu zdarzenia – Andrzej U. Pełnomocnik wdowy, mec. Piotr Kwiecień powiedział, że opinia pirotechniczna jednoznacznie wskazuje, iż granat zdetonował oskarżony (zawleczka granatu wbiła mu się w ciało).

Krzysztof Zalewski w mediach, głównie prawicowych, występował jako ekspert w materiałach dotyczących katastrofy smoleńskiej (śledztwo nie ustaliło żadnych związków między jego śmiercią a wypowiedziami na ten temat). Od 2006 był radnym PiS, a w 2011 bez sukcesu startował do Sejmu z listy tej partii w Warszawie (0,04% smoleńskiego propagandzisty PiS, 2011-10-16). Z wykształcenia był technikiem-cukiernikiem, bez powodzenia próbował ukończyć historię na UW. Cezary Sz. przypomniał, że Zalewski był ojcem chrzestnym jego syna.

Sprawę zabójstwa w Magnum-X odroczono do 11 marca br. Prokuratura wniosła o przesłuchanie kilkunastu świadków, co wskazuje, że proces może zakończyć się stosunkowo szybko. W pięcioosobowym składzie sędziowskim zasiada m.in. sędzia Barbara Piwnik, b. minister sprawiedliwości.

Według danych z KRS (za InfoVeriti), w dniu zabójstwa Cezary Sz. posiadał 41% udziałów w spółce Magnum-X, Andrzej U. – 35%, a Krzysztof Zalewski 26%. Obecnie jego udziały przejęła żona Beata. Cezary Sz. był prezesem zarządu, a Andrzej U. i Krzysztof Zalewski wiceprezesami. W kwietniu 2013 prezesem został Andrzej Ulanowski, a członkami zarządu Jerzy Gruszczyński i Aleksandra Ulanowska, zaś prokurentem Andrzej Kiński. W 2011 spółka osiągnęła sprzedaż równą 4,9 mln zł, a zysk netto 657,5 tys. zł.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.