Według dostępnych, choć niepełnych informacji, przyczyną katastrofy hiszpańskiego MD-82 linii Spanair, mogło być nie wysunięcie klap. Odrzucono tezę o zapaleniu się jednego z silników.
Do katastrofy - największej w ostatnim ćwierćwieczu hiszpańskiego lotnictwa - doszło 20 sierpnia na lotnisku Barajas. Zginęło 154 pasażerów i członków załogi. Samolot Spanair miał lecieć na Wyspy Kanaryjskie (Katastrofa MD-82, 2008-08-20).
Według świadków i odczytanych zapisów czarnej skrzynki, samolot miał wydłużony start o ok. 500 m. Później, po rozpoczęciu wznoszenia, nie miał statecznego lotu - co wynikało ze zbyt małej prędkości i wkrótce spadł. Maszyna zapaliła się w wyniku zderzenia z ziemią. Zginęły łącznie 154 osoby. Tylko 18 udało się przeżyć.
Pierwsze doniesienia, oparte na zeznaniach świadków, mówiły o zapaleniu się jednego z silników. Śledczy, badający przyczyny wypadku, szybko odrzucili taką możliwość - oba silniki pracowały aż do momentu zderzenia z ziemią. Odrzucono również hipotezę o wadliwym działaniu systemu odwracania ciągu.
Według dotychczasowych, niepotwierdzonych oficjalnie informacji, samolot startował bez odpowiednio wypuszczonych klap i slotów, co w połączeniu z tylnim wiatrem (o prędkości 9 w.), mogło spowodować uzyskanie zbyt małej siły nośnej, a w konsekwencji przeciągnięcie obciążonej maszyny i jej upadek.
Na podstawie zapisów czarnej skrzynki, wiadomo, że załoga potwierdziła prawidłowe działanie klap i slotów, w czasie rutynowego sprawdzania systemów samolotu przed startem. Z drugiej jednak strony, klapy nie zostały wypuszczone. Nie zadziałało również automatyczne urządzenie ostrzegania o takim wypadku. Do tej pory nie wiadomo, czy piloci zaniedbali wypuszczenia klap (co jest możliwe lecz mało prawdopodobne - to zupełnie podstawowa i przynajmniej dwukrotnie sprawdzana czynność), czy powodem było uszkodzenie mechaniczne, na co wskazuje również wadliwe działanie alarmu.
Teoretycznie samolot może startować bez wypuszczonych klap. W praktyce jednak, szczególnie przy stosunkowo niewielkiej powierzchni nośnej (jak w przypadku MD-82), dużej masie startowej i tylnim wietrze, może to doprowadzić do katastrofy. W sierpniu 1987 DC-9 (poprzednik MD-82) Northwest Airlines rozbił się w bardzo podobnych warunkach, w Detroit. Zginęły także 154 osoby. Przyczyną było nie wypuszczenie klap.