Rosyjska prokuratura przedstawiła akt oskarżenia jednemu z marynarzy okrętu podwodnego Nerpa. Potwierdza to wcześniejsze doniesienia, o możliwej winie za śmierć 20 osób, jednego z członków załogi jednostki.
Jeden z siostrzanych okrętów Projektu 971 na Bałtyku. Nerpa przechodziła próby fabryczne, po wodowaniu, które miało miejsce w bazie Bolszoj Kamień, w październiku 2008. Jednostka miała być wypożyczona Indiom. Po wypadku zdecydowano jednak, że wejdzie w skład WMF Rosji
8 listopada na pokładzie okrętu podwodnego K-152 Nerpa proj. 971 Szczuka-B, śmiertelnie zatruło się 20 osób. Tragedia była spowodowana włączeniem się systemu przeciwpożarowego, który do jednego z przedziałów wtłoczył freon.
Pierwotnie zakładano, że doszło do samoczynnego włączenia się wadliwej instalacji (zobacz: 20 ofiar awarii okrętu podwodnego). Po kilku dniach śledczy ujawnili jednak, że instalację chemiczną (która ma za zadanie gaszenie pożarów całych sekcji okrętów, przez wpompowanie freonu), włączył jeden z marynarzy, Dmitrij Grobow, który został aresztowany, razem z dowódcą sekcji. Grobow zmienił parametry czujników temperatury i ciśnienia, a potem zatwierdził włączenie systemu gaśniczego. Jego przełożony, widząc jego działania, nie przeszkodził mu (zobacz: Marynarz winien awarii na Nerpie?).
Wczoraj Aleksander Bastrykin, szef zespołu prokuratorów komisji dochodzeniowej poinformował, że jeden z marynarzy został formalnie oskarżony (...) na podstawie art. 109 kodeksu karnego. Przepis przewiduje do 5 lat więzienia za spowodowanie śmierci przez zaniedbanie. Potwierdza to wcześniejsze, nieoficjalne informacje.
Bastrykin dodał jednak, że śledztwo, w sprawie przyczyn tragedii, ciągle trwa i rozpatrywane są równolegle również inne hipotezy.