W 2019 kilkusetosobowy kontyngent wojskowy z Belgii rozpocznie misję w Estonii w ramach wzmocnionej wysuniętej obecności (EFP) NATO.
Minister obrony Estonii, Jüri Luik, poinformował, że na początku 2019 służbę w jego kraju rozpocznie ok. 200 żołnierzy z Belgii. Wojskowi zostaną rozmieszczeni w miejscowości Tapa na północy kraju, gdzie stacjonuje kilkusetosobowy, wielonarodowy kontyngent sił NATO pod dowództwem Wielkiej Brytanii. - Jako małe narody dobrze rozumiemy zagrożenia dla własnego bezpieczeństwa, ponieważ nasze bezpieczeństwo – jako całości – zależy do siły NATO – powiedział minister Luik.
Belgowie będą stacjonować w Estonii w ramach wzmocnionej wysuniętej obecności NATO (Enhanced Forward Presence), której celem jest wzmocnienie sił Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance i pomoc w obronie państw członkowskich, w tym Estonii, Litwy, Łotwy i Polski (Kolejna zmiana warty w Bemowie Piskim, 2018-09-21). Belgijski kontyngent zastąpi w tej roli wojskowych z Danii, którzy powoli kończą swoją misję w tym nadbałtyckim państwie.
Wraz z żołnierzami Belgowie wyślą do Estonii m.in. pojazdy opancerzone i różnorodne uzbrojenie, w tym ppk Spike i 120-mm moździerze, a także sprzęt inżynieryjny. Belgijski kontyngent najprawdopodobniej najpierw dotrze drogą morską do Litwy, a po wyładowaniu rozpocznie transport kołowy do Estonii.
Po drodze Belgowie mają odbyć serię wizyt w miastach i mniejszych miejscowościach położonych na trasie przejazdu, gdzie wezmą udział w spotkaniach z lokalną ludnością. Jednym z pierwszych zadań belgijskich żołnierzy w Estonii będzie udział w ćwiczeniu wojskowym Spring Storm 2019.