Rosyjskie media, powołując się na źródła w Rosawiacji, informują, że kapitan samolotu pasażerskiego SSJ 100, który rozbił się 5 maja 2019 na lotnisku Szeremietiewo pod Moskwą (Katastrofa SSJ 100, 2019-05-05), popełnił wiele błędów. Specjaliści badający przyczyny katastrofy ustalili, że samolot był o 1,6 t za ciężki w stosunku do dopuszczalnej masy do lądowania. Oznacza to, że piloci nie zdecydowali się na zużycie nadmiaru paliwa w zbiornikach lub o tym zapomnieli.
Śledczy ustalili też, że piloci nie wysunęli klap przed lądowaniem (co prawdopodobnie wymagało użycia trybu ręcznego). Zachowali przy tym prędkość typową dla normalnej konfiguracji SSJ 100 do lądowania. Co więcej, przed zetknięciem samolotu z ziemią pierwszy pilot aktywnie manipulował wolantem, przyczyniając się do zwiększenia przeciążeń. Maksymalne przeciążenie wyniosło aż g5,85.
W efekcie błędów pilotów, samolot kilka razy odbił się od pasa lotniska. Przeciążenie przy ostatnim zetknięciu z ziemią przekroczyło wytrzymałość skrzydeł samolotu, co spowodowało rozszczelnienie zbiorników paliwa. W czasie lądowania w zbiornikach było go co najmniej 12 t. Wyciekające paliwo zapaliło się, a pożar zniszczył całą tylną część kadłuba.
Sygnał o pożarze pojawił się 4 s przed zatrzymaniem samolotu. 20 s po zatrzymaniu uruchomiły się pokładowe systemy gaśnicze.
W katastrofie SSJ 100 z 5 maja 2019 zginęło 40 pasażerów i jeden członek obsługi pokładowej. Przeżyło ją 33 pasażerów i 4 członków załogi. Dwoje z tych, którzy przeżyli, pozostaje jeszcze w szpitalu.