Załodze samolotu An-2 (zn. rej. SP-AOM) kierowana przez Romualda Koperskiego, nie udało się dokładnie powtórzyć lotu Bolesława Orlińskiego i Leonarda Kubiaka.
Wprawdzie lot z Chabarowska do Jużnosachalińska na wyspie Sachalin udało się wykonać (ze znacznym opóźnieniem), ale okazało się, że nie będzie zgody na lot samolotu do Tokio, ze względu na obowiązujące tam szczególne przepisy, dotyczące czystości powietrza.
Możliwy był tylko lot na lotnisko w japońskim mieście Asahikawa, leżącym stosunkowo blisko Sapporo na wyspie Hokkaido. Start do tego lotu nastąpił 28 czerwca. Choć załoga była już nad Japonią, to jednak musiała zawrócić na lotnisko w Jużnosachalińsku, ze względu na pogorszenie pogody na lotnisku Asahikawa.
Kolejne dni, to powodzie w Japonii i na Syberii. Z tego powodu trzeba było zrezygnować z kolejnej próby lotu do Japonii. Dopiero 9 lipca udało się powrócić z Jużnosachalińska do Chabarowska. Podróż powrotna SP-AOM na warszawskie lotnisko Babice zakończyła się 24 lipca po 17:00. Samolot wylądował po wykonaniu rundy nadlotniskowej (Śladami Orlińskiego i Kubiaka, 2019-05-28).
Na podstawie informacji Stanisława Błasiaka