Najnowszy model śmigłowca Airbus Helicopters H145, z pięciołopatowym wirnikiem nośnym, wylądował na najwyższym szczycie Andów. Aconcagua ma wysokość 6 962 m i jest najwyższą górą na półkuli południowej. To nie pierwszy zdobyty przez śmigłowiec Airbusa szczyt. 14 maja 2005 Didier Delsalle wylądował śmigłowcem AS350 B3 na Mount Everest (Heli-Expo 2017: H125 na Dachu Świata, 2017-03-09).
Śmigłowiec wystartował z Mendozy w Argentynie 24 września i wykonał 30-minutowy lot do podnóża Aconcagui, gdzie zaczął się wznosić. Po 15 minutach wznoszenia, o 13:45 czasu miejscowego wiropłat wylądował na szczycie, gdzie panowała temperatura –22oC. Załogę H145 stanowili pilot doświadczalny Alexander Neuhaus i inżynier prób w locie Antoine van Gent.
Musieliśmy skupić się na zadaniu z powodu silnych wiatrów, dochodzących w porywach do 30 węzłów i malej gęstości powietrza. Właściwości pilotażowe nowego H145 są doskonałe i dzięki nim, a także awionice Helionix i 4-osiowemu autopilotowi bezpiecznie dotarliśmy na szczyt. Śmigłowiec sprawował się znakomicie. Przelecieliśmy nad szczytem Aconcagua i nadal mieliśmy rezerwy mocy, które pozwoliłyby nam zabrać na pokład dwie osoby – powiedział Alexander Neuhaus.
Wyczyn był wspierany przez Fuerza Aerea Argentina (wojska lotnicze Argentyny), które zapewniły wsparcie z użyciem śmigłowców Lama, Patrulla de Rescate de Alta Montaña de Policia de Mendoga (patrol ratownictwa wysokogórskiego prowincji Mendoza), który opracował plany awaryjne, Regionalny Park Aconcagua, którego władze ułatwiły operacje i logistykę oraz towarzystwo Helicopters AR, które od ponad 15 lat wykonuje w tym rejonie loty śmigłowcem H125.
Dotychczas dwa prototypy H145 z pięciołopatowym wirnikiem nośnym wylatały ponad 400 godzin, przechodząc m.in. próby w locie na średnich wysokościach w Hiszpanii i w klimacie arktycznym w Finlandii. Producent zakłada, że na początku przyszłego roku uzyska Certyfikat Typu EASA, a następnie – analogiczny dokument FAA. Pierwsze dostawy seryjnych wiropłatów mają rozpocząć się pod koniec 2020.