Marszałek lotnictwa sir Glenn Torpy, ujawnił brytyjskiej prasie, że podległe mu RAF będzie wykorzystywać jedynie 123 egz. Eurofighterów. Pozostałe 109 samolotów ma być sprzedane sojusznikom. Torpy zaproponował również odebranie lotnictwu Royal Navy wszystkich odrzutowców.
Odważna wypowiedź szefa sztabu wojsk lotniczych RAF dla Daily Telegraph, wpisuje się w walkę, jaka rozgorzała między dowódcami poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. Wynika również z faktu, że Torpy przechodzi za kilka tygodni na emeryturę.
Zamieszania na najwyższych rangą stanowiskach brytyjskich sił zbrojnych rozpoczął dowódca wojsk lądowych, gen. sir Richard Dannatt, dając publicznie do zrozumienia, że budowa dwóch dużych, nowoczesnych lotniskowców, to relikt Zimnej Wojny, co wywołało natychmiastową ripostę dowódcy Royal Navy, adm. sir Jonathona Banda. Z kolei dowódca RAF atakowany jest za samoloty Eurofighter, których zakup traktowany jest przez wielu, jako marnowanie pieniędzy.
Sir Glenn stwierdził natomiast, że racjonalnym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie lotnictwa marynarki wojennej (Fleet Air Arm), o wszystkie samoloty odrzutowe. Obecnie rolę samolotów pokładowych pełnią Harriery GR7 i GR9, stacjonujące na stałe i tak w tej samej bazie lotniczej, co Harriery RAF. Jednak już od drugiej połowy przyszłej dekady Royal Navy będzie wykorzystywać dwa duże lotniskowce typu Qeen Elizabeth (zobacz: Kontrakt na brytyjskie lotniskowce), z pokładu których będą mogły operować łącznie 72 F-35 krótkiego startu i pionowego lądowania. Według Torpy`ego, racjonalizacja wymaga, by wszystkie te maszyny były podporządkowane RAF.
O ile tę wypowiedź, przechodzącego wkrótce na emeryturę dowódcy wojsk lotniczych, należy traktować w kategoriach osobistej sugestii, druga z ważnych informacji, przekazanych przez niego dla Daily Telegraph, dotyczy wielozadaniowych Eurofighterów.
Od kilku miesięcy brytyjska prasa była pełna spekulacji, odnośnie niechęci władz w Londynie do podpisania umowy o dostawach 3. transzy europejskich myśliwców wielozadaniowych (zobacz: Eurofighter niezagrożony?). Rząd i producent zaprzeczał. Wypowiedź marszałka Torpy`ego stawia jednak te zapewnienia w zupełnie innym świetle. Sir Glenn stwierdził, że RAF wykorzysta jedynie 123 z 232 zamówionych egz. Pozostałe mają zostać sprzedane sojusznikom. Podkreślił przy tym, że Eurofightery są doskonałymi samolotami, ustępującymi jedynie o wiele droższym F-22.
Stanowisko dowódcy wojsk lotniczych potwierdza fakt sprzedaży samolotów tego typu do Arabii Saudyjskiej z puli, przeznaczonej dla Wielkiej Brytanii. 24 samoloty, które trafią do odbiorcy bezpośrednio z europejskich zakładów, to egz. drugiej transzy, przeznaczone pierwotnie dla RAF. Montaż pozostałych 48 samolotów odbędzie się w Arabii Saudyjskiej. Dotychczasowe informacje nie przesądzały, czy Brytyjczycy pozyskają w zamian kolejne maszyny (zobacz: Więcej saudyjskich Eurofighterów?).