Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych (ITWL) przekazał Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła 4 lipca 2021 na terenie lotniska w Mielcu swój doświadczalny egzemplarz dwumiejscowego odrzutowca I-22 Iryda nr 301 (Prezydenci RP w ITWL, 2008-06-21). Fundacja chce przywrócić go do stanu lotnego, umożliwiającego udział w pokazach lotniczych już w 2022.
Samolot z numerem 301 i pomarańczowa górną częścią statecznika pionowego jest najlepiej zachowanym, sprawnym, choć pozbawionym stosownych certyfikatów, egzemplarzem Irydy. W latach 1992-1996 w 58. lotniczym pułku szkolnym latało w sumie 8 I-22. Wyprodukowano 17 samolotów, które w większości miały trafić do złomowania po anulowaniu ratunkowego dla maszyny programu jego zastosowania w lotnictwie morskim. Na szczęście kilkanaście trafiło do muzeów lub kolekcji.
W 1994 Iryda z zamontowanym na próbę francuskim systemem nawigacyjno-celownicznym Sagem była najbardziej precyzyjnie bombardującym samolotem odrzutowym w Polsce. Miała znacznie lepsze możliwości niż bojowe Su-22. W 2002 indyjska delegacja rządowa zaproponowała przeniesienie do Indii linii montażowej samolotów I-22. Na próżno... Przekupni politycy i niektórzy wojskowi byli przeciw (Koniec Irydy, 2008-11-07). Woleli konstrukcje zagraniczne.
Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła wspierana przez dystrybutorów paliw lotniczych – Lotos i Air BP dysponuje samolotem An-2 oraz dwiema Iskrami, nr 1214 i 1402. Latająca Iryda napędzana polskimi silnikami K-15 będzie z pewnością perłą wszelkich pokazów lotniczych w Polsce i za granicą. Fundacja powstała w 2014 z inicjatywy dwójki pilotów samolotowych i szybowcowych – Piotra Maciejewskiego i Jakuba Kubickiego.
Piotr Maciejewski – prezes fundacji chce pozyskać do kolekcji latających zabytków polskiej techniki lotniczej także Orlika, ponieważ kilka z tych samolotów ma wkrótce zakończyć karierę wojskowych samolotów treningowych.