Dowództwo logistyczne sił zbrojnych Finlandii ogłosiło przetarg na pozyskanie nowych okrętów przeciwminowych. Nowy typ zastąpi znajdujące się w służbie od lat 1970. okręty typów Kiiski (7 szt.) i Kuha (4 szt.).
W wymaganiach zawarto zapis, że nowe okręty muszą posiadać zarówno zdolność do trałowania (mechanicznego, akustycznego, magnetycznego i elektrycznego) jak i wykorzystania zdalnie sterowanych i autonomicznych pojazdów podwodnych. Mają to być niewielkie jednostki, o długości ok. 24 m. Dla porównania: trałowce typu Kiiski mają 16 m długości, a Kuha – 31 m.
Na opracowanie okrętów przewidziano jedynie do 20 mln euro. Dodatkowe 15 mln euro przewidziano jako rezerwę. Tak mała wartość przetargu jest spowodowana tym, że dotyczy skonstruowania samego kadłuba bez wyposażenia specjalistycznego. Będzie ono pozyskane w osobnym przetargu. Taki sam tryb zastosowano przy zamawianiu korwet typu Pohjanmaa. Natomiast trały mechaniczne i część pozostałego wyposażenia zostaną przeniesione ze starych okrętów.
Co prawda Finlandia posiada w uzbrojeniu wprowadzane w latach 2012-2016 nowoczesne niszczyciele min typu Katanpää (3 szt.) o długości 52 m i wyporności 680 t, to jednak nowe jednostki mają być znacznie mniejsze i prostsze, za to ma ich powstać więcej. Wojna minowa zawsze stanowiła kluczowy element planów operacyjnych marynarki wojennej Finlandii. Płytkie wody i szkierowe wybrzeże uniemożliwiają swobodną żeglugę tworząc wąskie gardła, które można zablokować minami (Miny w Cieśninach Duńskich, 2020-10-05).