Niemiecki rząd potwierdził oficjalnie, że zdecydował się zrezygnować z zamówienia ostatniej transzy samolotów Eurofighter. Do Luftwaffe trafi ostatecznie jedynie 143, zamiast planowanych 180 samolotów.

Problemy z pełnym finansowaniem zakupu myśliwców Eurofighter pojawiły się jeszcze przed wybuchem obecnego kryzysu. Powodem było zwiększenie się kosztów zakupu uzbrojenia, w tym również Eurofighterów, w połączeniu z rosnącymi wydatkami na wojny w Iraku i Afganistanie.
Problem ten najmocniej dotykał Brytyjczyków i to właśnie oni, jako pierwsi, awizowali możliwość zmniejszenia zamówienia, pierwotnie planowanego na 232 samoloty. Już w ubiegłym roku zdecydowali, by zamówione przez Arabię Saudyjską 24 kompletne Eurofightery, pochodziły z puli Wielkiej Brytanii…
Po wybuchu kryzysu gospodarczego trudności w pełnym finansowaniu programu zgłosili również Włosi i Hiszpanie. Jedynie Berlin zdecydowanie opowiadał się za zrealizowaniem w całości zamówienia na swoje 180 maszyn (zobacz: Niemcy kupią wszystkie Eurofightery).
By znaleźć consensus, cztery kraje zdecydowały się podzielić wcześniej planowaną jako ostatnią, trzecią transzę dostaw na dwie: 3A i 3B. Pierwotnie miała ona dotyczyć 236 samolotów, jednak w lipcu bieżącego roku podpisano umowę o dostawach jedynie 112 egz. za ok. 9 mld Euro. Pozostałe maszyny miały zostać zakupione w późniejszym terminie.
Zgodnie z oczekiwaniami, z transzy 3B zrezygnował jednak Londyn. W ten sposób Brytyjczycy zaniechali pozyskania 48 samolotów, a kolejne 24 zaoszczędzili na kontrakcie z Rijadem. Dzięki temu zmniejszyli docelową liczbę samolotów z 232 do 160 (zobacz: 3 transza Eurofighterów, ostatnią?).Nieoczekiwanie w ślad Londynu poszedł dzisiaj Berlin. Koalicyjny rząd, którego przedstawiciele twierdzili, że lepiej kupić samoloty, niż płacić kary umowne, nagle zmienił zdanie.
Z tego powodu Luftwaffe nie otrzyma 37 samolotów. Brak ten ma zostać skompensowany transakcjami eksportowymi, co - według władz - powinno zaspokoić żądania producenta. Zresztą już teraz przedstawiciele rządu twierdzą, że w poczet takiej umowy należałoby wliczyć 15 samolotów, które wcześniej z puli niemieckiej otrzymała Austria.
Nie oznacza to, że sprzedaż za granicę przynajmniej 22 maszyn będzie łatwy. Mimo, że Eurofightery oferowane są przez EADS w Indiach i Szwajcarii, zwycięstwo nie jest pewne. Ponadto rynek na tak zaawansowane technicznie, a przez to również drogie samoloty, jest ograniczony.