XueQiang Si, młody Chińczyk zakupił w USA samolot w zestawie do samodzielnego montażu - Glasair Sport 2+2. Po jego zbudowaniu, przewiezie go do miasta Laiwu. Będzie to pierwszy samolot tej klasy w całym ChRL.
Liczące ok. 1,4 mld ludzi Chiny mają bardzo słabo rozbudowany sektor lotnictwa ogólnego. Prywatne samoloty turystyczno-sportowe nie mieszczą się zbytnio w ciągle obowiązującej ideologii komunistycznej. Rozwój branży hamowany jest również przez wojsko, które zastrzega sobie wyłączność na wykorzystywanie dużej części przestrzeni powietrznej kraju.
Dla zilustrowania tego problemu, wystarczy przypomnieć, że dopiero na początku tego roku, ujawniono pierwszy, rodzimej produkcji, dwuosobowy samolot o maksymalnej masie startowej poniżej 600 kg (zobacz: Pierwszy chiński samolot), a i tak cały program, jak i plany produkcyjne, powstały na zlecenie lokalnych władz komunistycznych i zostały wpięte w program centralnego planowania.
Nie może więc dziwić, że do tej pory w ChRL nie lata żaden, tak rozpowszechniony w USA i Europie, samolot zmontowany przez jego właściciela. Dlatego wydarzeniem, odnotowanym przez amerykańskie media branżowe, jest fakt zakupienia Glasaira Sportsmana 2+2 przez młodego, bogatego obywatela Chin.
XueQiang Si zdecydował się na ten samolot głównie - jak sam przyznał - ze względu na własności krótkiego startu i lądowania. Nie bez znaczenia jest fakt, że maszyna o masie startowej 1070 kg zapewnia sporą, maksymalną prędkość przelotową, rzędu 275 km/h, duży zasięg, a także możliwość zabierania na pokład 2 osób dorosłych i dwójki dzieci, wraz z bagażem.
Decydującym czynnikiem okazała się jednak możliwość dokonania montażu w zakładzie produkcyjnym, dysponując pomocą pracowników. Dzięki temu czas budowy skrócono do 2 tygodni, zachowując jednocześnie zgodność z przepisami, które wymagają, by właściciel samolotu klasy eksperymentalnej samodzielnie wykonał przynajmniej 51% prac montażowych. XueQiang Si przyznał bowiem, że bez doświadczenia i z dala od zakładów produkcyjnych, nie byłby w stanie złożyć samolotu w rodzinnym Laiwu. Z drugiej strony doświadczenie, nabyte przy montażu, pozwoli na samodzielne prowadzenie wielu prac serwisowych.