Dzisiaj ok. godz. 15.00 w okolicach Kiełpa, niedaleko Chełmna, rozbił się mały samolot turystyczny. Na miejscu zginął 68-letni pilot. Przyczyny wypadku nie są znane.
Ultralekki samolot Zenair CH-601 Zodiac wystartował z Poznania i leciał do Chełmna. Z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn awionetka spadła kilka kilometrów od lotniska Watorowo, w terenie niezabudowanym. Pilot zginął. Był nim dobrze znany w środowisku lotniczym mieszkaniec Poznania, autor m.in. podręczników z zakresu awiacji.
Na miejsce przybyło 5 zastępów straży pożarnej. Maszyna nie zapaliła się jednak, nie było również wycieku paliwa. Według wstępnych informacji policji, Zodiac nie został kompletnie zniszczony. Na miejsce udali się specjaliści Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Choć na razie można jedynie spekulować na temat przyczyn katastrofy pod Chełmnem, faktem jest jednak, że część modeli tego typu została uziemiona w Holandii i USA, po serii tragicznych katastrof, spowodowanych urwaniem jednego lub obu skrzydeł, z powodu złego obliczenia wytrzymałości konstrukcji. W listopadzie zarekomendowano wzmocnienie wybranych elementów płatowca (zobacz: Zalecane uziemienie Zodiaków).