Po 5 latach napraw uszkodzony myśliwiec stealth F-22A wrócił do składu US Air Force. Do jego wypadku doszło 13 kwietnia 2018 podczas startu z NAS (Naval Air Station) Fallon w zachodniej Newadzie (Wypadek F-22A, 2018-04-15). Gdy F-22A z oznaczeniem burtowym AF-07-146 poruszał się już z dużą prędkością, schowało się jego podwozie. Samolot zatrzymał się tuż przed końcem pasa, ślizgając się po nim spodem kadłuba. Przyczyną wypadku był prawdopodobnie błąd pilota.
Naprawa samolotu była trudna głównie dlatego, że F-22A nie są produkowane od grudnia 2011 (powstało ich tylko 187). Potrzebne więc było pozyskanie części z innych samolotów, także uszkodzonych w wypadkach. Niektóre części musiał jednak dostarczyć producent F-22A – Lockheed Martin.
Po wypadku uszkodzony F-22A został przetransportowany do rodzimej Joint Base Elmendorf-Richardson koło Anchorage na Alasce. Tam skierowano też specjalistów, którzy byli potrzebni do przeprowadzenia prac naprawczych. Po ich zakończeniu do bazy przyleciał ppłk Philip Johnson – pilot doświadczalny z 514th Flight Test Squadron w Hill Air Force Base w stanie Utah. 4 maja 2023 oblatał on odrestaurowany samolot. Po oblocie uznano, że F-22A może wrócić do latania operacyjnego w 477th Fighter Group 3rd Wing USAF.