Wczoraj, 8 czerwca 2024 ok. 11:40 w pobliżu węzła Krzesiny w rejonie Poznania na 171. kilometrze autostrady A2 w kierunku Warszawy rozbił się motocykl. Jego 66-letni kierowca odniósł ciężkie obrażenia, w wyniku których – mimo długiej reanimacji – ostatecznie zmarł. Do wypadku wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (Pierwszy EC135 dla LPR, 2009-09-10, Były wiceminister zdrowia aresztowany, 2008-04-17, Kłopoty z silnikami EC135 LPR, 2012-02-26).
Śmigłowiec wylądował na pasie, na którym doszło do wypadku. Gdy pilot oczekiwał na decyzję o dalszych działaniach, pod wirnikiem śmigłowca przejechał pojazd policyjny. Okazało się, że zahaczył on anteną o łopatę wirnika. Według dostępnych relacji, kierowca samochodu, mimo wezwań pilota, nie zatrzymał się i pojechał dalej.
Później okazało się, że pojazd przewoził policjantów, którzy wracali ze służby. Gdy przed miejsce wypadku utworzył się korek, kierowca włączył sygnał i przejechał tzw. korytarzem życia.
Po incydencie pilot nie zdecydował się na start śmigłowca bez oględzin łopat wirnika przez mechanika. Ten po przybyciu na miejsce wypadku stwierdził, że uszkodzenia nie zagrażają bezpieczeństwu lotu. Ok. 14:50 śmigłowiec mógł odlecieć do bazy.
Śmigłowiec, który uczestniczył w incydencie, to 14,5-letni Eurocopter EC135 P3, zn. rej. SP-HXL, nr ser. 0898. Jego operatorem jest Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Śmigłowiec bazuje na lotnisku Poznań – Ławica.