Cypryjski portal Kathimerini informuje, że długoterminowym planem władz Cypru jest członkostwo w NATO w obliczu zmian zachodzących na świecie. Wysiłki w tym kierunku podejmuje administracja prezydenta Nikosa Christodulidisa. By to osiągnąć Nikozja zamierza stopniowo realizować kolejne etapy zacieśniania relacji.
Rozmowy ukierunkowane na przyszłe członkostwo w sojuszu prezydent Christodulidis prowadził już z prezydentem Joe Bidenem jak też z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Cypryjczycy dostrzegają również pewną rolę Unii Europejskiej i współpracy z nią w drodze do NATO. Działania polityczne Nikozji mają się więc odbywać na różnych poziomach i z różnymi graczami.
Jak podaje Kathimerini, Cypr zawnioskował do USA o spełnienie trzech celów strategicznych związanych z obszarem bezpieczeństwa. Po pierwsze, poprosił o zniesienie embarga na amerykańskie uzbrojenie. Mogłoby to zachodzić tymczasowo, z corocznym odnawianiem przynajmniej przez okres 3-5 lat.
Drugim celem jest rozwijanie współpracy w zakresie szkolenia Gwardii Narodowej Cypru. Nikozja optuje za zwiększeniem liczby oferowanych miejsc na amerykańskich uczelniach wojskowych. Trzeci cel dotyczy natomiast udziału USA w modernizacji potencjału obronnego Cypru, w tym wojska i infrastruktury, do standardów NATO. Ze swojej strony Cypryjczycy oferują dostęp do własnego terytorium i infrastruktury (w tym bazy Andreas Papandreou w Pafos), które mogą być cenne w operacjach USA i całego sojuszu. Nikozja liczy na donacje amerykańskiego uzbrojenia, jak też udział w międzynarodowych programach zakupowych.
O woli współpracy ze strony USA świadczy październikowa wizyta amerykańskich senatorów na Cyprze i prace nad pewnym strategicznym projektem obu państw.
Proces zbliżania się Nikozji do członkostwa w NATO został dopiero zapoczątkowany i jak podaje portal Kathimerini może napotkać wiele trudności. Jednym z wyzwań mają być relacje cypryjsko-tureckie (Amerykański pirs w Strefie Gazy gotowy, 2024-05-18).