Minister sił zbrojnych Francji Sébastien Lecornu ogłosił, że Francja potrzebuje wzmocnienia zdolności obronnych. Jednym ze wzmacnianych obszarów ma być Marine Nationale (marynarka wojenna). Minister sugeruje zwiększenie docelowej liczby okrętów bojowych do 18.
Obecnie Francja dysponuje 15 okrętami tzw. pierwszej klasy, czyli fregatami wielozadaniowymi. W linii są 2 fregaty (określane też mianem niszczycieli) typu Horizon, 8 fregat typu Aquitaine (projektu FREMM) i 5 fregat typu La Fayette. Te ostatnie do 2032 powinny zostać zastąpione pięcioma już budowanymi fregatami projektu FDI.
Nie jest jasne jakie dodatkowe okręty mogłyby zostać pozyskane. Media spekulują, że mogłyby to być 3 dodatkowe fregaty FDI. Na przeszkodzie w realizacji słów ministra mogą jednak stać finanse. Według Lecornu wskazane jest przyspieszenie realizacji zapisów Ustawy o programowaniu wojskowym na lata 2024-2030. Przewiduje ona wydanie w tym okresie 413 mld EUR na cele obronne, rokrocznie zwiększając budżet obronny o ponad 3 mld EUR.
Liczba 15 okrętów pierwszej klasy została wypracowana przez Francję jeszcze w 2013, zatem w zupełnie innych realiach geostrategicznych. Liczbę tę udało się spełnić w 2022. Francuzi zakładają, że zwiększona liczba okrętów powinna się przyczynić do rozszerzenia ich obecności na różnych akwenach i lepszej realizacji interesów Paryża. Francja ma bowiem rozbudowane potrzeby w kwestii operowania na całym globie, a także potencjału do formowania lotniskowcowej grupy uderzeniowej wokół lotniskowca Charles de Gaulle (Dwie La Fayette jako patrolowce?, 2024-10-22).