1 sierpnia zakończy się oficjalnie działalność holenderskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie. 1950 żołnierzy wraca do kraju.
Holendrzy wysłali swoich żołnierzy do Afganistanu w 2006, z mandatem do końca lipca 2010. Większość z 1200, później 1750 i ostatecznie 1950 żołnierzy, odpowiadała za prowincję Uruzgan. W tym okresie zginęło 24 żołnierzy.
NATO zwróciło się do Hagi o przedłużenie misji do sierpnia 2011. Większość społeczeństwa była jednak przeciwna działaniom w Afganistanie, co doprowadziło do odrzucenia prośby i kryzysu rządowego.
Przedstawiciele holenderskich władz argumentują, że kontyngent dobrze wykonał swoje zadania, doprowadzając do znacznej poprawy sytuacji mieszkańców prowincji. W trakcie misji zwiększono liczbę szkół, zainwestowano w rolnictwo (czerpiące istotne zyski z uprawy maku na opium), oddano do użytku drogę między głównymi miastami, Chorą i Tarin Kowtem. Holendrzy wyszkolili również 3 tys. żołnierzy wojsk rządowych, uznając, że są oni zdolni do prowadzenia samodzielnych operacji.
Wycofywanie żołnierzy już się rozpoczęło i zostanie zakończone w sierpniu. Sprowadzenie sprzętu potrwa do końca roku. Holendrzy wyposażyli bowiem kontyngent w dużą liczbę uzbrojenia, w tym 4 samoloty F-16, 6 śmigłowców uderzeniowych AH-64D, 4 śmigłowce transportowe CH-47D, a także szeroką gamę sprzętu pancernego, w tym ciężkie haubice samobieżne PzH 2000, transportery kołowe Patria XA-188 i gąsienicowe YPR-765 (pochodne M113), jak również samochody patrolowe Bushmaster (zobacz: Kolejne Bushmastery dla Holandii).